Biuro Prasowe PGE Skra Bełchatów tekst , zdjęcie , dźwięk
Tylko trzech setów potrzebowali siatkarze PGE Skry Bełchatów, by pokonać GKS Katowice. Był to pierwszy mecz w 2021 roku!
Widać było, że PGE Skra w Nowy Rok chce wejść z przytupem. W pierwszym secie bełchatowianie znakomicie zagrywali (Norbert Huber, Milad Ebadipour, Taylor Sander czy Dusan Petković notowali punktowe serwisy), a także nie mylili się w ataku. Wyglądali dużo lepiej od swoich rywali, co dało im pewne zwycięstwo w pierwszym secie (25:19).
Drugi set był już nieco bardziej wyrównany, ale PGE Skra kontrolowała jego przebieg. Ze świetnej strony pokazywał się Ebadipour, a kolejne dobre zagrywki posyłał Huber, co spowodowało, że trener gospodarzy poprosił o czas (14:11 dla PGE Skry). O przerwę poprosił też Gogol, bowiem katowiczanie zaczęli lepiej zagrywać (16:15). W końcówce PGE Skra zachowała koncentrację i mimo nacisków ze strony GKS, zwyciężyła 25:22.
W trzeciej partii PGE Skra wciąż doskonale grała zagrywką, co pozwoliło na szybkie zbudowanie przewagi. Wciąż bardzo dobra postawa skrzydłowych PGE Skra pozwalała na zdobywanie kolejnych punktów, choć katowiczanie zbliżyli się na dwa “oczka” (13:11). Kolejna część seta to wyrównana gra, szczególnie końcówka, ale klasę pokazali przyjezdni – PGE Skra wygrała 25:, a cały mecz 3:0!
Kolejne spotkanie bełchatowianie rozegrają 9 stycznia, kiedy to w hali Energia podejmą Trefl Gdańsk.
GKS Katowice – PGE Skra Bełchatów 0:3
Sety: 19:25, 22:25, 31:33
GKS: Firlej, Kwasowski, Zniszczoł, Jarosz, Buchowski, Nowakowski, Watten (libero) oraz Ogórek (libero) Nowosielski, Musiał, Kohut
PGE Skra: Łomacz, Sander, Huber, Petković, Ebadipour, Bieniek, Piechocki (libero) oraz Mitić, Kłos
Dodaj komentarz