PGE SKRA PRZEGRAŁA Z TREFLEM. WLAZŁY UHONOROWANY

BELCHATOW 09.01.2021 20. KOLEJKA PLUSLIGA SIATKOWKA MEZCZYZN --- POLISH TOP VOLLEYBALL LEAGUE MATCH IN BELCHATOW: PGE SKRA BELCHATOW - TREFL GDANSK N/Z MARIUSZ WLAZLY RYSZARD CZARNECKI FOT. PAWEL PIOTROWSKI/ 400mm.pl

Biuro Prasowe PGE Skra Bełchatów tekst , dźwięk , zdjęcie

Miłym akcentem, bo od podziękowań dla Mariusza Wlazłego rozpoczęło się sobotnie widowisko w hali Energia, ale jednak to Trefl Gdańsk okazał się w hali Energia lepszy od PGE Skry i zwyciężył 3:1.

Przed spotkaniem Wlazły otrzymał podziękowania, statuetkę, żółto-czarne kwiaty oraz mógł zobaczyć, jak pod sufitem hali zawisł proporzec z jego sukcesami. Nie ma w tym nic dziwnego, bowiem atakujący przez 17 lat reprezentował PGE Skrę i był jej ważnym punktem.

Wlazły na boisku pokazywał, że jest legendą PGE Skry nieprzypadkowo. W hali Energia w sobotę czuł się znakomicie i w pierwszym secie skończył aż pięć z sześciu ataków i znakomicie zagrywał. Co więcej, Trefl doskonale grał w bloku, przez co PGE Skra nie mogła rozwinąć skrzydeł. W konsekwencji bełchatowianie przegrali 18:25.

W drugim secie PGE Skra prezentowała się trochę lepiej. Skutecznie blokowała (Karol Kłos, który zmienił Norberta Hubera), a przy stanie 12:12 bełchatowianie zdobyli cztery punkty z rzędu! Nie bez znaczenia była bardzo dobra postawa w sobotę Milada Ebadipoura. W tym secie PGE Skra była już nie do zatrzymania i pewnie wygrała 25:18!

Bełchatowianie chcieli pójść za ciosem, ale Trefl robił wszystko, by PGE Skra nie odskoczyła. Co ciekawe, to gdańszczanie zbudowali trzypunktową przewagę (9:12), przy której trener Michał Mieszko Gogol poprosił o czas. PGE Skra w świetnym stylu dogoniła jednak przyjezdnych, a nawet wyszła na prowadzenie 14:13! Kolejne akcje to wyrównana gra, a końcówka była naprawdę wyrównana! Lepsi w niej okazali się jednak goście, a konkretniej… Wlazły, który miał ogromny wkład w wygraną w tym secie.

Czwarty set rozpoczął się dobrze dla PGE Skry, bo od prowadzenie 3:0 przy świetnej zagrywce Taylora Sandera. Wydawało się, że bełchatowianie będą mieli mecz pod kontrolą, jednak gdy na serwis wszedł Bartłomiej Lipiński, przewaga gospodarzy została zniwelowana (14:14). W końcówce dominowali już goście i to oni wygrali 3:1.

Kolejny mecz PGE Skra rozegra już w środę, a jej rywalem będzie Asseco Resovia.

PGE Skra Bełchatów – Trefl Gdańsk 1:3
Sety: 18:25, 25:18, 29:31, 21:25
PGE Skra: Łomacz, Sander, Huber, Petković, Ebadipour, Bieniek, Piechocki (libero) oraz Filipiak, Mitić, Kłos
Trefl: Janusz, Lipiński, Mordyl, Wlazły, Reichert, Crer, Olenderek (libero) oraz Kozub, Sasak, Majcherski

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*