Hiszpania tym razem minimalnie lepsza

Biuro Prasowe PZKosz tekst , zdjęcia Wojciech Figurski/400mm.pl

Hiszpania pokonała reprezentację Polski 89:88 w meczu kwalifikacyjnym do EuroBasketu, który został rozegrany w Arenie Gliwice. Zespół trenera Mike’a Taylora już wcześniej zapewnił sobie awans na przyszłoroczne mistrzostwa Europy.

Dzięki akcjom Aleksandra Balcerowskiego i A.J. Slaughtera to Biało-Czerwoni na początku spotkania prowadzili 8:5. Rywale mogli liczyć na Dario Bruzeilę – dzięki niemu nie tylko odrabiali straty, ale też zdobywali małą przewagę. Obie ekipy grały dość ofensywnie, choć wydawało się, że na parkiecie najważniejszy był Slaughter. W końcówce tej części meczu świetnie zaprezentowali się też Dominik Olejniczak oraz Marcel Ponitka i po 10 minutach kadra prowadziła 27:26.

Druga kwarta od początku była ponownie bardzo wyrównana. Drużyna trenera Mike’a Taylora bardzo długo miała inicjatywę w ataku, chociaż po trójce Sergiego Garcii to Hiszpanie zdobywali małą przewagę. Aktywny był Michał Sokołowski, a całkiem nieźle wyglądało także drugie wejście Balcerowskiego. Szansę na debiut otrzymał Aleksander Dziewa i dość szybko zdobył nawet swoje pierwsze punkty. Ostatecznie trójka Jonathana Barreiro sprawiła, że po pierwszej połowie był remis – po 43.

Polacy drugą połowę rozpoczęli od małej serii 6:0, o przerwę poprosił Sergio Scariolo, a rywale odpowiedzieli siedmioma punktami z rzędu. Później ciągle niezawodny był A.J. Slaughter, a rzut z dystansu dołożył też Łukasz Koszarek. Trójki trafiał jednak również Ferran Bassas, a mistrzowie świata ponownie mieli przewagę. Rzut Barreiro ustawił wynik po 30 minutach na 70:65.

Po dwóch minutach i trafieniu Marcela Ponitki Polacy doprowadzili do kolejnego remisu. Przeciwnicy ponownie zanotowali jednak serię ofensywną, a Biało-Czerwoni znowu musieli gonić. Rywale świetnie rzucali z dystansu, a właśnie w tym elemencie kadra miała problem. Zespół trenera Mike’a Taylora jak zwykle walczył do samego końca, a po trójce Michała Sokołowskiego przegrywał zaledwie punktem. Prowadzenie Polakom dawał swoim firmowym rzutem Adam Waczyński, a to oznaczało ogromne emocje. Kluczowy okazał się rzut wolny Frana Guerry, który w samej końcówce dał Hiszpanom zwycięstwo 89:88.

Polacy mają już pewny awans na EuroBasket 2022. Ostatni mecz kwalifikacyjny rozegrają w niedzielę o godz. 20:30 z Rumunią. Transmisja w TVP Sport.

Polska – Hiszpania 88:89 (27:26, 16:17, 22:27, 23:19)

Polska: Slaughter 27, Waczyński 11, Ponitka 11, Michalak 10, Sokołowski 9, Balcerowski 7, Hrycaniuk 4, Koszarek 3, Cel 2, Dziewa 2, Olejniczak 2

Hiszpania: Barreiro 24, Brizuela 21, Lopez-Arostegui 13, Bassas 11, Guerra 4, Fernandez 4, Parra 4, Garcia 3, Pino 2, Salvo 2, Pauli 1, Arteaga 0

Mike Taylor: Jestem dumny z wysiłku drużyny

Na konferencji prasowej po meczu Polska – Hiszpania pojawili się trenerzy Mike Taylor i Sergio Scariolo oraz zawodnicy: Marcel Ponitka i Ferran Bassas.

Mike Taylor (trener reprezentacji Polski): Gratulacje dla Hiszpanii. To było wyrównane spotkanie, rywale byli bardzo dobrze przygotowani. To zespół pełny dobrej jakości zawodników. To jednak również świetny czas dla polskiej koszykówki, bo wprowadzamy do drużyny nowych graczy. Jestem dumny z wysiłku drużyny i serca zostawionego na boisku. Nie skupiam się na samej końcówce meczu, ale na poszczególnych posiadaniach, które mogliśmy lepiej wykorzystać. Mamy wyższe oczekiwania wobec samych siebie. Popełnialiśmy kilka drobnych błędów w defensywie. Lekcją dla naszego zespołu z tego meczu jest to, że jak grasz przeciwko takiemu rywalowi, to musisz realizować założenia. Wiem, że moja drużyna wyciągnie z tego meczu wnioski i będzie mocniejsza. Fakt, że awansowaliśmy na EuroBasket i w dwumeczu mamy lepszy bilans od Hiszpanii to pozytywy tego spotkania.

Marcel Ponitka (zawodnik reprezentacji Polski): Hiszpania pokazała zimną krew w końcówce spotkania. Czułem, że mogliśmy ten mecz wygrać, nie jestem więc zadowolony z wyniku. Mamy kilku nowych graczy w drużynie, mam nadzieję, że będziemy w przyszłości grać lepiej. Walczyliśmy przez 40 minut, ale w końcówce straciliśmy koncentrację i to była przyczyna porażki.

Sergio Scariolo (trener reprezentacji Hiszpanii): Obie drużyny miały już zapewniony udział w EuroBaskecie, ale grały twardo. To było ciekawa rywalizacja. Przeciwnicy nigdy się nie poddali. Obie ekipy chciały wygrać. Jestem zachwycony tym, co dzisiaj zrobiliśmy na boisku. W końcówce mieliśmy trochę szczęścia, a trochę też przydała się nasza wytrzymałość psychiczna.

Ferran Bassas (zawodnik reprezentacji Hiszpanii): To był ciężki mecz, Polacy mają świetny zespół i graczy. Pierwsza połowa to łatwe rzuty rywali, głównie egzekwowane przez A.J. Slaughtera. Później poprawiliśmy obronę szczególnie pick’n’rolli z udziałem tego zawodnika. Rywale walczyli do samego końca, wrócili do meczu. To duże zwycięstwo dla nas.

Marcel Ponitka: Graliśmy twardo przez 40 minut

Marcel Ponitka wrócił do reprezentacji Polski i zagrał bardzo dobry mecz przeciwko Hiszpanii. Mistrzowie świata wygrali jednak 89:88.

Całe spotkanie w Arenie Gliwice było bardzo zacięte i mogło się podobać, bo obie drużyny nie oszczędzały się w obronie i w ataku. W końcówce Polacy doprowadzali do remisu trójkami Adama Waczyńskiego i Michała Michalaka, ale kluczowy okazał się rzut wolny Frana Guerry.

– Ta porażka boli. Graliśmy twardo przez 40 minut. Zabrakło być może trochę chłodnej głowy i doświadczenia oraz wynikającej z tego skuteczności. Rzuciliśmy tylko osiem trójek, a myślę, że ta drużyna ma o wiele większy potencjał. Każdy ma tyle samo czasu na przygotowanie do tych meczów, ale jest to nowa drużyna, świeże nazwiska. To jest jednak dobry prognostyk na przyszłość – podkreślał po meczu Marcel Ponitka.

Rzucający, który niedawno przeszedł do rosyjskiej Parmy Perm, wrócił do kadry. I od razu pokazał swoją przydatność – zadziorność w defensywie oraz energię w ofensywie. Zakończył mecz z 11 punktami, 3 zbiórkami i 3 asystami. Polacy już wcześniej awansowali na EuroBasket, ale do pełni szczęścia zabrakło zwycięstwa nad utytułowanym rywalem.

 Zawsze głównym celem kwalifikacji jest awans. Trzeba jednak również dać z siebie wszystko i powygrywać również poszczególne mecze. Nie przyjechaliśmy tutaj tylko po awans, ale także po to, aby się dobrze pokazać i wygrać z Hiszpanami. Niestety, dzisiaj się nie udało. Jednopunktowa porażka boli, daliśmy się rozhulać kilku rywalom. Jest nad czym pracować – mówił Ponitka.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*