
Biuro Prasowe PGE Skra Bełchatów tekst
Bardzo dobrze spisali się siatkarze PGE Skry Bełchatów, którzy w przedostatnim meczu sezonu zasadniczego PlusLigi pokonali VERVĘ Warszawa ORLEN Paliwa 3:1!
PGE Skra w niedzielnym meczu musiała radzić sobie bez Taylora Sandera, który zmaga się z kontuzją kolana. W spotkaniu nie wystąpił też Bartosz Filipiak. Atakujący PGE Skry również ma problem ze zdrowiem. Bełchatowianie mają jednak w składzie Dusana Petkovicia i Milana Katicia i to oni wyszli od pierwszych piłek.
Spotkanie nie rozpoczęło się po myśli PGE Skry. VERVA grała dobrze w bloku i zagrywce i wyszła na prowadzenie 4:1. Bełchatowianie niemal dogonili stołeczny zespół, jednak w kolejnej części seta ich gra totalnie się rozjechała. W konsekwencji przegrali 17:25.
W drugim secie bełchatowianie wzięli się w garść i niesieni świetnymi zagrywkami Mateusza Bieńka sprawiali warszawianom sporo problemów, a po punktowym bloku na Michale Superlaku było już 11:8 dla gospodarzy! Środkowy kontynuował świetną passę punktowych serwisów i zdobywał kolejne punkty (15:8)! Niestety przewaga PGE Skry stopniała do dwóch punktów (18:16). Trener Michał Mieszko Gogol poprosił o czas, na zagrywce znów pojawił się Bieniek i… PGE Skra wygrała 25:20!
Kolejny set był równie wyrównany. Minimalnie przeważała VERVA, ale PGE Skra dotrzymywała kroku rywalom. W końcówce bełchatowianie zaczęli dobrze blokować (brawo Norbert Huber!), co przełożyło się na naprawdę wyrównaną końcówkę. I faktycznie tak było – PGE Skra wygrała, ale dopiero na przewagi – 29:27!
W czwartym secie PGE Skra chciała już zakończyć mecz. I wzięli sobie to do serca Dusan Petković, który kończył kontrataki czy Huber, który blokował rywali (13:11). VERVA nie zamierzała jednak odpuścić, więc zapowiadały się kolejne ciekawe akcje. W odpowiednim momencie punktową zagrywkę posłał Milad Ebadipour (18:15) i PGE Skra była coraz bliżej upragnionego celu! Mało? Znów asa zagrał Bieniek! Ostatecznie bełchatowianie nie oddali już zwycięstwa i wygrali 3:1!
W czwartek PGE Skra zagra w Lidze Mistrzów z Zenitem Kazań.
PGE Skra Bełchatów – VERVA Warszawa ORLEN Paliwa 3:1
Sety: 17:25, 25:20, 29:27, 25:19
PGE Skra: Łomacz, Katić, Bieniek, Petković, Ebadipour, Kłos, Piechocki (libero) oraz Huber, Sawicki
VERVA: Trinidad, Kwolek, Nowakowski, Superlak, Grobelny, Wrona, Wojtaszek (libero) oraz Szalpuk
Sponsorem strategicznym PGE Skry Bełchatów jest PGE Polska Grupa Energetyczna.
Dusan Petković: Wygraliśmy z silnym rywalem
-Musimy myśleć pozytywnie. Nie ma czasu na negatywne spostrzeżenia – mówi Dusan Petković, MVP spotkania z VERVĄ Warszawa ORLEN Paliwa, który PGE Skra wygrała 3:1.
To zwycięstwo było bardzo potrzebne PGE Skrze. Bełchatowianie wygrali z naprawdę silną drużyną.
Dusan Petković: – Na pewno zagraliśmy dobry mecz. Pokazaliśmy dobrą energię, nieźle zaprezentowaliśmy się w przyjęciu i obronie. Podbijaliśmy dużo więcej piłek, niż zazwyczaj. To pomogło nam odnieść zwycięstwo. Poza tym świetnie zagrywaliśmy, “Bieniu” w drugim secie wykonał znakomitą pracę i sprawił, że wróciliśmy do gry. Cieszę się, że wygraliśmy z silnym rywalem.
Odebrałeś kolejną w tym sezonie statuetkę MVP.
– To jest też ważne, to jest coś miłego dla każdego zawodnika. Ale ja o tym nie myślę. Bardziej skupiam się na tym, że mamy niewiele czasu, żeby się zregenerować do następnego meczu z Zenitem Kazań.
A propos czwartkowego meczu – takie zwycięstwo może dobrze nastroić zespół.
– Musimy myśleć pozytywnie. Nie ma czasu na negatywne spostrzeżenia. W czwartek w meczu z Zenitem musimy dać z siebie wszystko i zobaczymy… Mamy bardzo silnego rywala, więc trzeba dać z siebie sto procent możliwości.
Dodaj komentarz