
Biuro Prasowe GKS Górnik Łęczna (piłka nożna kobieca) tekst , zdjęcie
Mamy podium! W meczu 18. kolejki Ekstraligi pokonaliśmy 4:2 Medyka Konin i awansowaliśmy na trzecią lokatę w zestawieniu.
– Skupiamy się na postępie w naszej grze i tym, byśmy kolejny raz wykonali coś ponadto, co potrafimy. Myślę, że dzięki temu odniesiemy sukces – twierdził przed hitowym starciem z Medykiem nasz trener, Robert Makarewicz.
Od początku meczu w grze zielono-czarnych widać było ogrom motywacji. Błyskawicznie przełożyło się to na gola, bo wynik już w 7. minucie otworzyła Ewelina Kamczyk! Moment później mogło być 2:0, ale strzał Patricii Hmirovej Medyczki zdołały wybić na rzut rożny. Szybko strzelona bramka pozwalała nam na spokojne kreowanie kolejnych akcji. Koninianki pierwszą groźną sytuację stworzyły sobie de facto dopiero po upływie 20. minut, ale jej nie wykorzystały. Do siatki udało im się jednak trafić pięć minut później, a Annę Palińską pokonała Alexis Castellano.
Po pół godziny gry to Medyk mógł prowadzić, ale strzał Anny Gawrońskiej fantastycznie wyblokowała Natasza Górnicka. Chwilę później to znów my napieraliśmy na bramkę rywala, ale uderzenie Eweliny Kamczyk obroniła Oliwia Szymczak. Ostatecznie więc na przerwę zeszliśmy więc przy remisie.
Pierwsze minuty drugiej połowy upłynęły pod nasze dyktando. W 52. minucie było bardzo blisko tego, byśmy ponownie wyszli na prowadzenie. Piłka po strzale Hmirovej obiła jednak słupek. Kilka chwil później pokonać Szymczak próbowała Nikola Karczewska, ale górą w tej sytuacji była bramkarka rywalek.
W 73. minucie na murawie pojawiła się Weronika Kaczor. To właśnie ona kilkadziesiąt sekund później posłała fantastyczne podanie do Eweliny Kamczyk, która dograła piłkę Nikoli Karczewskiej. Ta wepchnęła futbolówkę do siatki. Było 2:1!
Właśnie wtedy worek z bramkami się otworzył! Nasza napastniczka błyskawicznie po zdobyciu gola asystowała przy trafieniu na 3:1, którego autorką była Patricia Hmirova. W minucie 81. nasza zaliczka urosła do trzech bramek, a na listę strzelczyń wpisała się Emilia Zdunek, która świetnie wykończyła solową akcję.
Medyk dążył jeszcze do odrobienia strat. Owocem tego była bramka Darii Nowak z 84. minuty. Nie zmieniła ona jednak końcowego efektu, bowiem to ostatecznie my dopisaliśmy do swojego konta trzy punkty i przeskoczyliśmy sobotniego rywala w tabeli!
GKS Górnik Łęczna – KKPK Medyk POLOMarket Konin 4:2 (1:1)
Bramki: Kamczyk 7’, Karczewska 76’, Hmirova 78’ – Castellano 25’, Nowak 83’.
Górnik: Palińska – Dyguś, Górnicka, Siwińska, Zając, Ratajczyk (60’ Lefeld), Zawadzka (72’ Kaczor), Zdunek (82’ Kazanowska), Kamczyk (88’ Osińska), Hmirova (87’ Głąb), Karczewska. Trener: Robert Makarewicz.
Medyk: Szymczak – Maskiewicz (90′ Szydełko), Sałata, Castellano-Mugica, Abambila, Dymińska, Seybert, Michalopoulou (79’ Nowak), Tamburro, Chudzik, Gawrońska (72’ Kopińska). Trener: Roman Jaszczak.
Sędziowała: Monika Mularczyk.
Żółte kartki: Ratajczyk 23’, Górnicka 66’ – Maskiewicz 15’
Patricia Hmirova i Ewelina Kamczyk po meczu z Medykiem
„Ciągle stać nas na więcej”. Sprawdźcie, co po spotkaniu z Medykiem Konin powiedziały strzelczynie bramek, Patricia Hmirova i Ewelina Kamczyk.
Patricia Hmirova
Wiedziałyśmy, w jaki sposób będzie chciał zagrać przeciwnik. Miałyśmy swoje założenia i je realizowałyśmy. Dobrze, że nie zagrałyśmy na przysłowiowe „hurra”, tylko cały czas trzymałyśmy się tego, czego oczekiwał od nas trener. Skutkiem była fala bramek, jakie strzeliłyśmy w końcówce.
Znając ten zespół, wiem, że ciągle stać nas na więcej. Bardzo się cieszę, że wygrałyśmy ten mecz, bo był dla nas niezwykle ważny, ale nie osiągnęłyśmy jeszcze szczytu swoich możliwości. Musimy wygrywać dalej i zobaczymy, co przyniesie nam ta końcówka sezonu.
Ewelina Kamczyk
Czy były nerwy? Nie, zdarzają się mecze, w których się remisuje. Szybko strzeliłyśmy bramkę, ale Medyk na nią odpowiedział. My jednak do samego końca wierzyłyśmy, że to spotkanie wygramy i że musimy trochę podkręcić tempo. Gdy to zrobiłyśmy, zdobyłyśmy kolejne trzy gole i mogłyśmy cieszyć się ze zwycięstwa.
Będziemy analizować ten mecz i błędy, które się pojawiły. Postaramy się je zniwelować, by w następnym spotkaniu zagrać jeszcze lepiej, a przede wszystkim zachować czyste konto.
Trzecia lokata nas nie satysfakcjonuje, ale celem na ten mecz był awans na podium. To się udało. Teraz jednak zaczynamy walkę o to, by być wyżej i mam nadzieję, że z taką grą zrealizujemy ten plan.
Dodaj komentarz