
Informacja prasowa PZKosz tekst , zdjęcia Wojciech Figurski/400mm.pl
Reprezentacja Polski pokonała Meksyk 80:75 w pierwszym meczu turnieju towarzyskiego Energa Cup, rozgrywanego w Arenie Gliwice. To oznacza, że zagra w niedzielnym finale o godz. 20:30.
Początek spotkania był w miarę wyrównany, ale dość szybko można było zaobserwować przewagę reprezentacji Polski. Dzięki kolejnym trafieniom Aarona Cela i Michała Michalaka było już 14:5. Orlando Mendez-Valdez starał się na to odpowiadać, ale rywale nie byli w stanie dotrzymać kroku Biało-Czerwonym. W ważnych momentach swoje akcje kończył Jakub Garbacz, a po 10 minutach Polacy prowadzili 27:19.
Dzięki akcjom Fabiana Jaimesa i Diego Willisa Meksyk znacznie zbliżył się do gospodarzy na początku drugiej kwarty. Szybko reagowali na to jednak Dominik Olejniczak oraz Michał Michalak i sytuacja była “opanowana”. Jak się okazało – tylko na chwilę. Do remisu doprowadził Jose David Estrada, a Willis dał swojemu zespołowi prowadzenie! Kadra trenera Mike’a Taylora miała problemy z grą w ataku, a po rzutach wolnych Jorge Camacho pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 43:37 dla rywali.
Od początku trzeciej kwarty Adam Waczyński i Aaron Cel robili wszystko, aby odrobić straty. Spotkanie było już ponownie zdecydowanie bardziej wyrównane. Do remisu doprowadził Damian Kulig, a przewagę po chwili dał Łukasz Kolenda. Teraz to Polacy grali zdecydowanie bardziej efektywnie w ataku! Ostatecznie dzięki rzutowi wolnemu rozgrywającego po 30 minutach było 61:58 dla Biało-Czerwonych.
W kolejnej części spotkania zespół trenera Mike’a Taylora uciekał nawet na osiem punktów po rzutach Jarosława Zyskowskiego i Jakuba Garbacza. Od tego momentu reprezentacja Polski kontrolowała już wydarzenia na parkiecie, chociaż w końcówce rywale potrafili zbliżyć się jeszcze na zaledwie dwa punkty. Kluczowe rzuty wolne trafiali jednak zarówno Waczyński, jak i Kulig oraz Garbacz. Ostatecznie reprezentacja wygrała 80:75 i zagra w niedzielnym finale o godz. 20:30.
Polska – Meksyk 80:75 (27:19, 10:24, 24:15, 19:17)
Polska: Waczyński 14, Michalak 13, Garbacz 12, Cel 9, Kulig 8, Kolenda 8, Zyskowski 7, Koszarek 4, Olejniczak 3, Hrycaniuk 2, Dziewa 0, Mazurczak 0
Meksyk: Giron 17, Mendez-Valdez 14, Camacho 13, Jaimes 8, Willis 8, Ramos 6, Estrada 5, Reyna 3, De Haro 1, Camargo 0
Waczyński, Garbacz i Taylor po meczu Polska – Meksyk
Adam Waczyński, Jakub Garbacz oraz trener Mike Taylor pojawili się na konferencji prasowej po meczu Polska – Meksyk w Arenie Gliwice.
Adam Waczyński: Mecz nie był najłatwiejszy. Nie wiedzieliśmy, czego spodziewać się po Meksyku. Grali niskim składem, zaskoczyli nas agresywniejszą grą, ale przetrwaliśmy to. W pewnym momencie rywale rzucili nam wiele łatwych punktów. Mieliśmy otwarte rzuty, ale nie trafiliśmy ich. W drugiej połowie było lepiej i odrobiliśmy straty. Cieszy nas wynik, bo to dobry prognostyk na dalszą część przygotowań.
Jakub Garbacz: Mecz zaczęliśmy bardzo dobrze, z wielka energia. Meksyk zaskakiwał nas głównie celnymi trójkami. Nie da się jednak grać tak cały mecz, więc ich ostatecznie dogoniliśmy. Budujemy formę na kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich i mamy to trochę w nogach. Nie gramy również w pełnym składzie.
Mike Taylor: To był dla nas dobry pierwszy krok. Wszyscy gracze mieli wkład w ten mecz. To było trudne spotkanie, mieliśmy ciężkie momenty. Drużyna dobrze radziła sobie w naszym systemie. Meksyk grał mądrze i twardo, nigdy się nie poddali. Wyzwaniem były rzuty z dystansu wysokich zawodników. Co mnie cieszy to, fakt że sporo minut dostali Łukasz Kolenda i Jarosław Zyskowski, a mocno pomógł nam również Jakub Garbacz.
Dodaj komentarz