Mateusz Szlachetka nowym koszykarzem Trefla Sopot

Biuro Prasowe Trefl Sopot tekst i zdjęcie

22-letni Mateusz Szlachetka został nowym zawodnikiem Trefla Sopot! Mierzący 197 cm rozgrywający, który w sezonie 2020/2021 zdobył z WKS Śląskiem Wrocław brązowy medal Energa Basket Ligi, podpisał z sopockim klubem dwuletnią umowę.

Mateusz jest wychowankiem Korony Kraków, ale w rozgrywkach młodzieżowych w swoim rodzinnym mieście reprezentował barwy także miejscowej Wisły. To właśnie w składzie “Białej Gwiazdy” w sezonie 2015/2016 zadebiutował wśród seniorów, na szczeblu drugoligowym. Po zakończeniu nauki w gimnazjum Mateusz obrał kierunek północny i jako jeden z najbardziej utalentowanych zawodników swojego rocznika w Polsce dołączył do Szkoły Mistrzostwa Sportowego Polskiego Związku Koszykówki we Władysławowie. Nad morzem spędził dwa lata, w czasie których wystąpił w 48 spotkaniach 2. ligi, średnio zdobywając 11 punktów na mecz. W latach 2017-2018 był członkiem reprezentacji Polski juniorów prowadzonej przez Marcina Klozińskiego, z którą dwukrotnie zajmował piąte miejsce na mistrzostwach Europy U-18 dywizji B.

Dobre występy Mateusza zaowocowały propozycją z ekstraklasowego GTK Gliwice. Rozgrywający zadebiutował w Energa Basket Lidze 16 października 2018 roku w meczu z Enea Zastalem BC Zielona Góra. W sezonie 2018/2019 łącznie zapisał na swoim koncie 12 występów w EBL. Dla koszykarza był to bardzo pracowity okres, gdyż grę dla GTK łączył z występami w drugoligowej Weegree AZS Politechnice Opolskiej. Mateusz był jednym z liderów drużyny, która wywalczyła awans do 1. ligi. W barwach opolskiego zespołu średnio notował 13 punktów, trafiając ze skutecznością 42.6% zza łuku i 43.9% z gry. Latem 2019 roku, jako jeden z podstawowych zawodników polskiej kadry, reprezentował biało-czerwone barwy na Mistrzostwach Europy U-20 dywizji A.

W kolejnym sezonie Mateusz koncentrował się wyłącznie na grze w GTK. Przerwane z powodu pandemii zmagania 2019/2020 zakończył z 22 meczami na koncie, w czasie których notował przeciętnie 7.6 punktu. Trzeci sezon w EBL rozgrywający rozpoczął w GTK, ale wobec małej ilości otrzymywanych minut, na początku listopada 2020 roku zdecydował się przenieść do WKS Śląska Wrocław. Jak się później okazało, była to bardzo dobra decyzja. Choć Mateusz pełnił przez większość sezonu rolę rezerwowego, to jego wejścia miały dobry wpływ na grę WKS. Z wrocławianami awansował do fazy play-off, gdzie w ćwierćfinale zmierzył się z Treflem Sopot. Cała seria padła łupem wyżej rozstawionej ekipy ze stolicy Dolnego Śląska w stosunku 3-1, a w czwartym, decydującym meczu, jednym z najważniejszych zawodników był właśnie Mateusz. Nasz nowy rozgrywający spędził wtedy na parkiecie ponad 26 minut i zdobył w tym czasie 10 punktów. Swój duży potencjał zaprezentował także w półfinałowych meczach z Enea Zastalem BC Zielona Góra oraz w meczach o trzecie miejsce z Legią Warszawa. Sezon ostatecznie zakończył z brązowym medalem EBL oraz średnimi statystykami na poziomie 5.7 punktu oraz 2.6 asysty. Co ciekawe, mógł się też pochwalić drugim najwyższym wskaźnikiem +/- w swojej drużynie, co również pokazuje wpływ jego gry na wynik zespołu.

– Mateusz jest wciąż młodym zawodnikiem, który z każdym sezonem notuje znaczący progres. Podobała mi się energia jaką dawał drużynie Śląska, kiedy pojawiał się na parkiecie. Ma świetne warunki fizyczne jak na pozycję rozgrywającego i mimo młodego wieku potrafi w trudnych momentach podjąć właściwe decyzje, co pozwala go traktować nie jako prospekt, ale już pełnoprawnego zawodnika zespołu. Cieszę się, że zdecydował się rozwijać swój talent w Sopocie. Zrobimy wszystko, aby mu w tym pomóc – mówi Marcin Stefański, trener Trefla Sopot.

– Bardzo cieszę się, że dołączę do żółto-czarnej drużyny. Zawsze, kiedy przyjeżdżam do Sopotu, czuję bardzo dobrą energię i mam nadzieję, że teraz nie będzie inaczej. Nie mogę się doczekać pierwszego ligowego meczu w Sopocie – powiedział Mateusz po podpisaniu umowy.

Mateusz Szlachetka będzie występował w żółto-czarnych barwach z “4”. Witamy w Sopocie i trzymamy kciuki za jak najlepsze występy.

Mateusz Szlachetka: Przekonała mnie wizja trenera Stefańskiego

– Pierwszą propozycję z Trefla otrzymałem w 2018 roku. Wtedy wybrałem inaczej, ale teraz historia zatoczyła koło i tym razem postanowiłem dołączyć do żółto-czarnych, z czego bardzo się cieszę – mówi Mateusz Szlachetka w pierwszym wywiadzie dla Trefla Sopot.

Jak Twoje wakacje? Czy już udało Ci się w pełni zregenerować siły?
Mateusz Szlachetka (nowy rozgrywający Trefla Sopot): Spędziłem dwa tygodnie w górach. Udało mi się odciąć od wszystkiego, dzięki czemu odpocząłem w każdym możliwym aspekcie. Te czternaście dni minęło bardzo szybko, ale kiedy tylko wróciłem, od razu pojawił się głód koszykówki. Już teraz trenuję indywidualnie, aby być gotowym na start okresu przygotowawczego.

Rozgrywki 2020/2021 były dla Ciebie prawdziwą karuzelą. Zacząłeś sezon w GTK Gliwice, tam nie otrzymywałeś wielu minut i dlatego zdecydowałeś się przenieść do Śląska Wrocław, w barwach którego wywalczyłeś swój pierwszy medal Energa Basket Ligi.
To był szalony sezon. Czasami opłaca się zaryzykować i tak właśnie było w moim przypadku. Zdobycie brązowego medalu było świetnym przeżyciem, z pewnością długo będę o nim pamiętał. Teraz emocje już opadły, jednak wciąż czuję dumę, a sam krążek ma swoje specjalne miejsce.

W Śląsku pokazałeś się z bardzo dobrej strony, co zaowocowało zainteresowaniem innych klubów. Słyszeliśmy o ofercie z m.in. Enea Zastalu BC Zielona Góra, ale mogłeś także zostać we Wrocławiu. Dlaczego zdecydowałeś się wybrać ofertę Trefla?
Spodobała mi się wizja, którą przedstawił mi trener Marcin Stefański. To będzie ciekawa drużyna, w której będę miał swoją rolę. Trener oczekuje ode mnie koncentracji i zaangażowania w każdym treningu, sparingu i meczu o punkty. Zrobię wszystko, żeby temu sprostać. Chcę grać jak najwięcej i być przydatny dla zespołu. Co ciekawe, pierwszą ofertę z Trefla otrzymałem… trzy lata temu. Wówczas postawiłem na GTK Gliwice. Teraz historia zatoczyła koło i tym razem postanowiłem dołączyć do żółto-czarnych, z czego bardzo się cieszę.

Witając się z naszymi kibicami wspomniałeś, że kiedy przyjeżdżasz do Sopotu, czujesz dobrą energię. Rozwiniesz ten temat?
Trójmiasto jest świetnym miejscem do życia. Każdy kto tu mieszka, to wie, a każdy kto tu przyjeżdża, chciałby zostać na dłużej. Wielokrotnie odwiedzałem Sopot i zawsze czułem się tutaj bardzo dobrze. Nie ukrywam, że to też był jeden z czynników, który wpłynął na moją decyzję. Nie mogę się doczekać, kiedy już tu zamieszkam. Mam nadzieję, że znajdę czas, aby odwiedzić nowe, nieodkryte jeszcze przeze mnie miejsca.

Jakie cele będą stały przed Mateuszem Szlachetką w sezonie 2021/2022?
Zdobycie drugi raz z rzędu medalu PLK byłoby rzeczą kapitalną. Stawiam przed sobą wysokie cele, ale nie narzucam presji. Chcę ciężko pracować, rozwijać się, grać jeszcze lepiej i pomagać drużynie. Wierzę, że jako drużyna będziemy stanowić monolit i wspólnymi siłami osiągniemy zamierzony rezultat.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*