
Biuro Prasowe Energa Basket Liga tekst i filmy , zdjęcie archiwalne
Hit Energa Basket Ligi dla Anwilu! Włocławianie pokonali na wyjeździe Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 79:66.
Trójki Jamesa Bella na początku trzeciej kwarty pozwoliły zespołowi trenera Przemysława Frasunkiewicza uciec nawet na osiem punktów. Arged BM Stal długo nie potrafiła znaleźć na to odpowiedzi, ale późniejsze trójki Florence’a i Mantzarisa znacznie pomagały. Dykes i Mathews robili jednak swoje, a to oznaczało, że po 30 minutach było aż 48:57. Rzut z dystansu Treya Drechsela na początku kolejnej części meczu zbliżył ostrowian na cztery punkty. To Anwil był ciągle stroną z inicjatywą ofensywną, dlatego po kolejnych trafieniach Mathewsa i Dykesa ponownie miał aż 10 punktów przewagi. Tego ekipa trenera Igora Milicicia nie była już w stanie odrobić. Po serii 15:0 było nawet 76:58. Całe spotkanie zakończyło się ostatecznie wynikiem 79:66 dla Anwilu!
Najlepszym strzelcem gości był Kyndall Dykes z 19 punktami, 2 zbiórkami i 2 asystami. James Palmer rzucił 13 punktów dla gospodarzy.
Pewne zwycięstwo Kinga w Lublinie
King Szczecin zagrał bardzo dobrze w ofensywie i ostatecznie pokonał na wyjeździe Polski Cukier Pszczółkę Start Lublin 92:73 w niedzielnym meczu 3. kolejki Energa Basket Ligi.
Na początku trzeciej kwarty zespół trenera Davida Dedka był w stanie lekko zmniejszyć straty. Dzięki serii 7:0 w wykonaniu Dorona Lamba gospodarze zbliżyli się nawet na sześć punktów. Świetny mecz rozgrywał Mateusz Bartosz, a niezwykle aktywny był też Jakub Schenk – to wszystko pozwalało przyjezdnym na kontrolowanie sytuacji. Po 30 minutach było 66:57. W ostatniej części spotkania niewiele się zmieniało. Cały czas skuteczny był Davis, a pojedyncze akcje Lamba niewiele zmieniały. Lublinianie nie potrafili już zagrozić przeciwnikom. Ostatecznie King zwyciężył 92:73.
Najlepszym zawodnikiem gości był Mateusz Bartosz, który do 17 punktów dołożył 11 zbiórek. Doron Lamb rzucił dla gospodarzy 30 punktów.
MKS pokonał HydroTrucka po emocjonującej końcówce
Spore emocje w końcówce niedzielnego meczu Energa Basket Ligi w Radomiu! Ostatecznie MKS Dąbrowa Górnicza pokonał HydroTruck 78:75.
W trzeciej kwarcie niezłe fragmenty notował Filip Kraljević, ale zespół trenera Marka Popiołka nie do końca potrafił zmniejszać różnicę. Dopiero późniejsze akcje Englisha zbliżyły tę ekipę na pięć punktów. To nie był koniec dobrej gry HydroTrucka – dwie trójki Aleksandra Lewandowskiego oznaczały, że tracił tylko punkt! Ostatecznie po 30 minutach było 56:59. Po rzutach wolnych Filipa Zegzuły radomianie na początku czwartej kwarty po raz pierwszy wyszli na prowadzenie! Dąbrowianie nie poddawali się, a po kilku minutach dzięki Mijoviciowi ponownie zmieniali sytuację na swoją korzyść. Końcówka była bardzo emocjonująca, ale na linii rzutów wolnych nie zawodził Michael Lewis. W ostatniej akcji do dogrywki mógł doprowadzić jeszcze Lewandowski, ale nie trafił. MKS zwyciężył 78:75.
Najlepszym graczem gości był Josip Sobin, który zdobył 16 punktów, 6 zbiórek, 2 asysty i 3 bloki. A.J. English zdobył dla gospodarzy 23 punkty i 4 asysty.
Dodaj komentarz