
Informacja Prasowa Enea Basket Poznań tekst Adam Lejwoda , zdjęcia Beata Brociek
Enea Basket Poznań – KSK Ciech Noteć Inowrocław 88:74 /26:12, 13:25, 23:21, 26:16/
Jeden z 28 meczów do rozegrania w rundzie zasadniczej tego sezonu. Może o tyle ważniejszy, że możemy zawalczyć o miano drużyny niepokonanej na własnym parkiecie w tej rundzie rozgrywek grupy A. Każda z drużyn poniosła jedną porażkę, tym się nie różnimy i jeszcze tym, że każda chce wygrać. Tego interesu nie da się pogodzić, a remisów nie ma.
Zacznijmy jednak od początku.
Jasne było, że chociaż ten mecz nie decydował o losach rozgrywek, to mecz będzie zacięty, lub bardzo zacięty. W praktyce prawdziwy okazał się wariant drugi. Wynik otwierają goście 2:0, a następnie 4:0. Kolej na nas i to my zdobywamy najpierw 4 punkty /remis 4:4/ i dokładamy jeszcze 3. Gdy zespół Noteci trafia trójkę, oczywiście nie zespołowo, mamy drugi remis w tym meczu, a warto liczyć, bo będzie ich sporo. Teraz drużyna Enei notuje „depnięcie” /10:0/, co pozwala na „odepchnięcie” się od rywala na 10 punktów. Dalsze koleje tej kwarty toczą się po naszej myśli. Do jej końca zdobywamy jeszcze 9 punktów, a drużyna przyjezdna tylko 5. W ten sposób kończy się pierwsza kwarta z naszą przewagą 14 punktów. Czy to już świadczy dzisiaj o naszej lepszej dyspozycji? Tylko naiwniak mógłby tak myśleć, lub ktoś zupełnie nieobeznany ze sportem, a takich na sali nie ma.
Do połowy 2 kwarty utrzymuje się przewaga poznaniaków w przedziale 12-15 punktów. Akcje się zazębiają, przewaga oczywiście nie taka jak w pierwszej kwarcie, ale wszystko jeszcze „gra”. Do czasu. Najpierw zmniejsza się nasza przewaga, by w wyniku przegrania kolejnego fragmentu meczu 0:9 pojawił się już trzeci remis 33:33 /2:12/. Do końca tej kwarty wymieniamy się jeszcze punktami i kwarta kończy się wynikiem 13:25, a pierwsza połowa 39:37.
W ten sposób otrzymaliśmy szybką odpowiedź na postawione pytanie o naszej lepszej dyspozycji. Pora na krótki odpoczynek dla zawodników, ale również dla pobudzonych kibiców obydwóch drużyn. Już „rychtują„ swoje bębny i gardła na drugą połowę. Nie trzeba mieć wyższego wykształcenia koszykarskiego, żeby przewidzieć, że mecz na dobrą sprawę dopiero się zaczyna. No to się zaczyna druga połowa. Najwyższe prowadzenie którejkolwiek drużyny to 7 punktów, a tak 1-2 punkty. Tak jakby punkty wydawali na kartki. Pięciokrotnie w tej kwarcie notujemy remis, a raz goście wychodzą na prowadzenie 1 punktowe. Koniec kwarty wita osoby zainteresowane wynikiem 62:58.
Nie inaczej jest w czwartej kwarcie. Trzykrotnie na tablicach pojawia się remis /w sumie 11/, a dwukrotnie prowadzenie obejmują goście. Wszystko w ramach tolerancji -2 – + 4 punktów. Co bardziej nerwowi kręcą się na ławkach, jakby parzyły w … kto by w takim momencie myślał w co parzą. Myślę, że gdyby podłożyli żarzące się węgle, nikt tego by nie zauważył. Czas płynie powoli, aż dopłynął do 3:09. Na tablicy wynik 74:72. To jest ten moment przełomowy w meczu, który na długo pozostanie w pamięci. Trafiamy między innymi 2 trójki i po raz drugi /pierwszy raz w pierwszej kwarcie/ odskakujemy na 12 punktów: 84:72 na 37 sekund przed końcem kwarty, meczu i emocji, a w międzyczasie akcja rodem z NBA w wykonaniu duetu Stankowski – Wielechowski. Ach, co to był za wsad! Nawet tak niedoskonała relacja meczowa pokazuje, jak zacięty to był pojedynek, ale toczony w sportowej atmosferze.
A jak ten mecz ocenia trener zespołu Przemysław Szurek: To był fantastyczny mecz na miarę walki o liderowanie w tabeli. Myślę, że wymiana koszykarskich ciosów przyniosła kibicom sporo sportowych emocji. W tym spotkaniu decydowały tak naprawdę umiejętności indywidualne i charakter zawodników, ponieważ obie drużyny były bardzo dobrze przygotowane taktycznie. Myślę, że decydującym momentem meczu była przepiękna akcja nad obręczą Michała Wielechowskiego, który po podaniu od Partyka Stankowskiego zapakował piłkę z góry. Do tego dwie trójki Iwo Maćkowiaka zamknęły mecz i mogliśmy świętować zwycięstwo.
Punkty zdobyli:
– dla Enei: M. Wielechowski 17, 2×3, 5 zb., D. Bręk 16, 3×3, J. Simon dd 15, 15 zb., J. Nowicki 11, 1×3, I. Maćkowiak 10, 2×3, J. Jakubiak 8, P. Stankowski 6, 6zb., M. Jakubiak 5,
– dla Noteci najwięcej punktów zdobyli: M. Marciniak 24, 7×3, M. Grod 18, 2×3, 6 zb., A. Filipiak 11, 1×3, 8 zb., M. Majer 10, 7 zb.
Ze zmiennym szczęściem grali młodzieżowcy Enei
U19M BM Stal Ostrów Wielkopolski – Enea Basket Poznań 49:90
/13:34, 12:9, 6:20, 18:27/
W rozpoczynającym nowy tydzień meczu drużyn U19 spotkały się zespoły, które nie poniosły porażki w tej edycji rozgrywek. Poza tym w obydwóch zespołach wystąpili zawodnicy, którzy reprezentują te drużyny również w rozgrywkach drugoligowych. Konfrontacja nadzwyczaj udana, a zwycięstwo naszych juniorów niezwykle okazałe. Rozpoczęło się od mocnego uderzenia pierwszej kwarcie, którą wygrywamy z przewagą 21 punktów. Pewnie tego nie spodziewali się gospodarze i trochę to trwało, zanim otrząsnęli się z tego szoku. Odpowiedzią zespołu Stali była wygrana druga kwarta 12:9. Zmalało nasze prowadzenie, ale ciągle dystans do odrobienia przez zespół ostrowski był spory. Tyle tylko, jak tu odrabiać, gdy przeciwnik, czyli nasza drużyna, na to nie pozwala. Po przerwie, która często zmienia obraz gry, niewiele tym razem się zmienia. Nadal przeważamy w tym spotkaniu, a wygrana kwarta 14 punktami i prowadzenie 32 chyba odbiera nadzieję na sukces juniorom Stali. W ostatniej kwarcie dokładamy jeszcze 9 punktów przewagi, kończąc mecz efektownym zwycięstwem 90:49, a zwieńczeniem tego spotkania był wsad K. Długiewicza. Zwycięstwo to jest dobrym prognostykiem przed kolejnymi spotkaniami w rozgrywkach wojewódzkich.
Punkty dla Enei zdobyli: M. Jakubiak 22, J. Nowicki 17, O. Szczepański 14, J. Jakubiak 7, O. Bednarek 6, A. Szajek 6, A. Najder 6, K. Koc 4, M. Puchalski 4, K. Długiewicz 2, I. Maćkowiak 2.
U19M Enea Basket Junior Poznań – BM Stal Ostrów Wielkopolski 82:53
/27:11,18:14, 10:18, 27:10/
W szybko rozegranym rewanżu, tym razem na naszym boisku, odnosimy drugie zwycięstwo na drużyną ostrowską BM Stal. Bez fałszywej skromności możemy przyznać, że na ten sukces liczylismy, po wyraźnej wygranej na boisku rywala. Zwycięstwo minimalnie niższe, ale i tak zdecydowane. Pozostajemy bez porażki i mamy nadzieję, że ten trend będziemy kontynuować. Na razie w rozgrywkach wojewódzkich, w których pozostały nam do rozegrania jeszcze 4 mecze.
Dla Enei punkty zdobyli: M. Puchalski 21,5×3, K. Koc 171×3, M. Jakubiak 12,1×3, I. Maćkowiak 11,2×3, O. Szczepański 8, A. Szajek 7,1×3, J. Nowicki 4, J. Jakubiak 2.
U17M Enea Basket Junior II Poznań – BM Stal II Ostrów Wlkp. 84:54
/18:15, 20:9, 24:20, 22:10/
Pojedynek drużyn U19 pomiędzy Eneą, a Stalą Ostrów nie był jedyny między tymi drużynami w ten weekend. Również rywalizowały zespoły U17 reprezentowane przez drugie drużyny tych klubów. Także w tej konfrontacji byliśmy lepsi, wygrywając z wynikiem niewiele różniącym się od drużyn U19.
Punkty dla Enei zdobyli: A. Tomicki 25, 3×3, O. Nowak 13, N. Wojtkowiak 12, 2×3, J. Kępski 11, 1×3, I. Krajewski 7, 1×3, K. Cymer 6, M. Roszczka 4, S. Kawiak 4, B. Laube 2.
U14M Enea Basket Junior Poznań – MKK Pyra Poznań 48:88
Swojej pierwszej porażki doznał zespół Enea Basket Junior Poznań U14. W derbowym meczu zdecydowanie lepszą okazała się drużyna MKK Pyra Poznań wygrywając 88-48. Jak podkreślił trener Tomek Cichocki w grze naszych zawodników widać było bardzo dużą nerwowość i kolosalną liczbę niewymuszonych strat. Punkty dla Enei zdobyli: J. Pyszczorski 14, W. Plewiński 12, B. Janowicz 12, K. Gruchot- Ciepierski 4, W. Serafinowski 2, J. Koper 2, A. Kruszyński 2. Grali również M. Kordus, H. Sikora, T. Nadolski, M. Flieger, A. Lewandowski
3LM MKS Sokół Międzychód – Enea Basket Poznań 70:64
/14:20, 22:17, 22:12, 12;15/
Nie powiódł się wyjazd drużyny Enei w rozgrywkach 3 ligowych. Na parkiecie Sokoła Międzychód musieli uznać wyższość gospodarzy i ulegli 64:70. Tym samym zespół Sokoła skutecznie zrewanżował się za porażkę poniesioną w Poznaniu. Trzecia liga jak wiemy, jest poligonem dla szesnastolatków drużyny Enei, którzy mają okrzepnąć w rywalizacji z drużynami na ogół seniorskimi, przed ważnymi dla nich meczami w kategorii U17. Spotkanie Rozpoczęło się obiecująco, a decydująca okazała się kwarta 3 przegrana przez naszą drużynę różnicą 10 punktów.
Dla Enei punkty zdobyli: K. Kaczyński 15, /1×3/, K. Długiewicz 12, /2×3/, I. Baganc 11, /2×3/, I. Mastalerz 7, P. Mieloch 6, /1×3/, O. Nowak 5, A. Najder 5, D. Grodzki 2, A. Krawiecki 1.
Dodaj komentarz