
Biuro Prasowe Legia Warszawa tekst Izabela Kruk , zdjęcia Mateusz Kostrzewa/legiacom
Legia Warszawa przegrała z Radomiakem Radom 0:3 w meczu 19. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy.
Legia Warszawa – Radomiak Radom 0:3 (0:1)
Gole: Wieteska (sam. 45’ +1), Maurides (65’), Angielski (87′)
Żółte kartki: Kaput (29’), Machado (37’), Abramowicz (51’) – Mladenović (88’)
Legia Warszawa: Boruc – Nawrocki, Wieteska, Hołownia – Johansson, Josue, Slisz, Mladenović – Kastrati (Włodarczyk 46’), Lopes, Muci (Ciepiela 73’)
Rezerwowi: Tobiasz, Martins, Kharatin, Celhaka, Włodarczyk, Nawotka, Skwierczyński, Ciepiela
Trener Aleksandar Vuković:
– Mecz do pierwszej bramki z naszej strony można było odbierać pozytywnie. To my mieliśmy inicjatywę, oprócz pierwszych 2-3 minut. Kontrolowaliśmy grę. Mieliśmy bardzo dobrą sytuację Rafaela Lopesa i kilka innych niezłych szans. Do momentu straty pierwszej bramki kilka pozytywów była. Reakcja po straconej bramce była taka, jaka nie powinna być. Na ten moment zespół właśnie tak reaguje na tego typu wydarzenia. Będziemy pracować nad tym, żeby jak najszybciej to zmienić. W życiu jest tak, że nie zawsze wszystko się układa tak jak chcesz. Liczy się twoja reakcja i to, jak wrócisz do gry. Z tym mamy na ten moment problem. Dzisiaj możemy myśleć tylko o tym, co jest przed nami. Ostatni czas jest dla nas bardzo trudny. Każdy się cieszy, że to koniec tego roku. Wiem, że tą drużynę i ten klub stać na dużo więcej. Tak będzie po nowym roku.
– Źle reagujemy na straconego gola. Przeciwnik po strzeleniu gola tworzy sobie kolejne sytuacje. Coś się musi dziać, że rywal w ciągu trzech minut tworzy sytuacje, a wcześniej – przez 30 minut – nie jest w stanie tego zrobić. Potrzebujemy też więcej jakości i to jest jasne. Na pewnych pozycjach trochę tej jakości nam brakuje. Na taki obraz nakłada się kilka czynników, nie tylko aspekt mentalny. On jest na tę chwilę najbardziej widoczny i nad tym mogliśmy pracować. Znaleźliśmy drużynę w cudzysłowie „leżącą na podłodze” i z tej podłogi musieliśmy ją podnosić. Grupa ludzi z jakością była dzisiaj poza składem. Ta drużyna potrzebuje też na nowo przygotować się na odpowiedni poziom jeśli chodzi o fizyczność.
– Mamy zarys planu i wiemy, co chcemy robić. Pojawi się okres, w którym będziemy musieli poszukać wzmocnień do tej drużyny. Będę pracował nad tym, aby 5 stycznia mieć domknięte wszystkie plany i dzień później udać się na zgrupowanie.
– Brak piłkarzy z jakością zawsze jest istotny, ale nie możemy tylko na to zrzucać winę. Rafael Lopes miał dzisiaj problemy zdrowotne, ale ten piłkarz jest ambitny i bardzo chciał wystąpić. Cieszymy się, że właśnie kończy się rok. Musimy zbudować wszystko na nowo.
Rafael Lopes:
– Nie wyciągnęliśmy zbyt wiele z pierwszej połowy. Dobrze rozpoczęliśmy mecz, tak jak przeciwko Zagłębiu Lubin. Różnica jest taka, że wtedy strzeliliśmy gola, a dziś mimo okazji nam się to nie udało. Radomiak zdobył bramkę po jednej sytuacji, po dograniu z rzutu rożnego. Po tym było im łatwiej. Nastawili się na kontrataki i czekali na nasze błędy.
– Jesteśmy w trudnym momencie, mamy teraz dwa tygodnie, by spędzić je z rodziną i odbudować mentalność, która pozwoli nam wrócić silniejszymi.
– Jesteśmy smutni, kibice są smutni. Przed nami teraz czas, by się odbudować, będziemy pracować i wrócimy lepsi. Musimy przywrócić Legię na miejsce, na którym powinna być Legia.
Dodaj komentarz