KGHM zagłębie Lubin pokonało Wisłę Płock

Biuro Prasowe Zagłębie Lubin S.A. tekst Agnieszka Kłos , zdjęcia  Patryk Olszak / zaglebie.com

Spotkanie 22. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym KGHM Zagłębie podjęło Wisłę Płock, zakończyło się zwycięstwem Miedziowych 3:1. 

PIOTR STOKOWIEC – TRENER KGHM ZAGŁĘBIA:

– Na pewno jest to bardzo ważne i nieocenione zwycięstwo. Można powiedzieć, że od początku podobała mi się moja drużyna, która z energią weszła w to spotkanie. Mimo niekorzystnego wyniku i szybko straconej bramki, nasze nastawienie się nie zmieniło. Nie podłamała nas ta bramka. To świadczy o sile mentalnej zespołu. Stworzyliśmy prawdziwą drużynę. W końcówce trochę opadliśmy z sił, ponieważ gonienie wyniku nas sporo kosztowało. Jestem zadowolony, bo zrealizowaliśmy nasz plan. Wiedzieliśmy, że Wisła ma mocny środek pola, dlatego chcieliśmy wykorzystywać boczne sektory boiska. Atakowaliśmy dużą ilością zawodników. To się wiązało z dużym ryzykiem, ale podjęliśmy to ryzyko. Oddaliśmy wiele strzałów, a nasze akcje były na bardzo dobrym poziomie. Cieszę się, bo taka jest nasza filozofia. Chcemy grać w piłkę i będziemy stawiać na młodych, polskich zawodników. Jest to dopiero początek, ale myślę, że dziś zwyciężyliśmy zasłużenie.

MACIEJ BARTOSZEK – TRENER WISŁY:

– Wiadomo, że na analizę przyjdzie czas. W tym momencie jest oczywistą sprawą, że takich błędów nie możemy popełniać, chcąc zdobyć punkty w meczu. Ewidentnie coś się zacięło w naszej skuteczności. Dużo jednak poprawiło się względem poprzedniego meczu. Od początku tego spotkania mieliśmy grę pod kontrolą, a jednak straciliśmy łącznie trzy bramki, odkrywając się zbyt mocno. Popełniliśmy za dużo błędów, przez co skończyło się tak, jak skończyło. Musimy wyciągnąć z tego dużo wniosków oraz odzyskać swój styl na boisku.

____

Rozmowa z Łukaszem Łakomym

Łukasz za nami spotkanie 22. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym pokonaliśmy Wisłę Płock 3:1. Powiedz, jak ten mecz wyglądał z Twojej perspektywy.
– Zdobyliśmy w końcu upragnione 3 punkty i myślę, że było to nasze najlepsze spotkanie w tym sezonie. Cieszę się, że mogłem uczestniczyć w tym meczu i pomóc drużynie golem i asystą. To było dla nas bardzo ważne spotkanie, bo czekaliśmy na to zwycięstwo. W poprzednich meczach byliśmy blisko, ale czegoś nam brakowało, by kończyć z trzema punktami. Dzisiaj zagrało u nas właściwie wszystko. Byliśmy dobrze zorganizowani w defensywie i skuteczni w ataku.

Wiem, że to trochę niewdzięczne dla piłkarza, by oceniać swój występ, ale chciałbym zapytać, jak ocenisz mecz w Twoim wykonaniu?
– Jest to dla mnie bardzo duże wydarzenie, a gol w Ekstraklasie to spełnienie dziecięcych marzeń. Na razie nie oceniam występu, bo jeszcze nie miałem okazji go obejrzeć. Jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się zdobyć gola i zaliczyć asystę i cieszę się, że to pomogło drużynie w odniesieniu zwycięstwa.

Chciałbym Cię zapytać jeszcze o sytuację, w której zdobyłeś gola. Ona zaczęła się dosyć nietypowo, bo zagrałeś prostopadłą piłkę z okolicy 30. Metra od naszej bramki i wielu dziennikarzy czy też kibiców zauważyło, że od razu na sprincie ruszyłeś tak jakbyś wiedział, że zaraz możesz mieć okazję na trafienie do siatki.
– Dostałem podanie od Kacpra Bieszczada i zagrałem od razu w kierunku Patryka Szysza, bo widziałem, że ma dużo miejsca. Trener wspominał nam, żebyśmy szli jak największą ilością zawodników w kierunku pola karnego Wisły, więc ruszyłem niejako z automatu na pełnym sprincie. Myślałem o tym, że zaraz mogę mieć okazję na strzelenie gola, ale przede wszystkim chciałem pomóc Patrykowi odciągnąć rywal, bo wiem, że lubi grać 1 na 1 z przeciwnikami. Patryk dostrzegł mnie w idealnym momencie, a mi pozostało tylko umieścić piłkę w siatce.

Kolejnym spotkaniem KGHM Zagłębia będą derby ze Śląskiem Wrocław. To chyba ważne, zwłaszcza dla waszego nastawienia mentalnego, że przed takim meczem odnosicie przekonujące zwycięstwo.
– Zgadza się, uważam, że ten mecz jest dla nas dobrym prognostykiem, ale nie możemy popadać w samozadowolenie. To na razie jedno spotkanie, które było dobre w naszym wykonaniu, ale przed nami jeszcze sporo pracy. Derby to zawsze trudne i zacięte spotkania i nie inaczej będzie w meczu ze Śląskiem. Na pewno pojedziemy do Wrocławia z bojowym nastawieniem i będziemy chcieli ponownie wygrać.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*