
Biuro Prasowe Zagłębie Lubin S.A. tekst Angelika Kłos , zdjęcia Tomasz Folta / zaglebie.com).
ŚLĄSK WROCŁAW 0-0 KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN
Śląsk: 22. Michał Szromnik – 19. Patryk Janasik, 2. Diogo Verdasca, 14. Wojciech Golla, 4. Dino Štiglec – 7. Róbert Pich, 29. Krzysztof Mączyński, 8. Patrick Olsen, 5. Waldemar Sobota (78, 33. Adrian Łyszczarz), 10. Dennis Jastrzembski (60, 25. Marcel Zylla) – 9. Erik Expósito.
KGHM Zagłębie: 89. Kacper Bieszczad – 26. Kacper Chodyna, 2. Bartosz Kopacz, 3. Saša Balić, 77. Mateusz Bartolewski (85, 5. Aleks Ławniczak) – 17. Patryk Szysz, 6. Aleksandar Šćekić, 99. Łukasz Łakomy (71, 8. Łukasz Poręba), 33. Kōki Hinokio, 9. Erik Daniel (81, 7. Saša Živec) – 15. Martin Doležal (71, 13. Karol Podliński).
żółte kartki: Balić.
sędziował: Szymon Marciniak.
_______________
PIOTR STOKOWIEC – TRENER KGHM ZAGŁĘBIA:
– Myślę, że remis nie krzywdzi żadnej z drużyn. Swoje sytuacje miał Śląsk, ale także nasz zespół. Był to trudny, zacięty i ciekawy mecz. Jak to derby, nie brakowało walki, natomiast pojawia się u mnie niedosyt, bo tworząc takie stuprocentowe sytuacje jakie miał Chodyna czy Dolezal, trzeba je finalizować. Liczyliśmy w końcówce, że jeszcze przechylimy szalę zwycięstwa na naszą korzyść, wpuściliśmy ofensywnych zawodników, ale się nie udało. Bilans ostatnich meczów wyjazdowych nie był korzystny, więc trzeba szanować ten punkt. Zagraliśmy solidny mecz, ale stać nas na lepsza grę. Być może było znowu zbyt dużo respektu do przeciwnika. Idziemy dalej i szykujemy się już do meczu z Piastem Gliwice.
JACEK MAGIERA – TRENER ŚLĄSKA:
– 0:0 to zawsze najtrudniejsze mecze do oceny, bo gra się po to, by strzelać gole i wygrywać. Był to zacięty mecz. Oba zespoły walczyły i włożyły dużo energii. Zarówno z jednej, jak i drugiej strony było kilka szans bramkowych. Zagłębie miało piłkę meczową, gdy Dolezal nie trafił do pustej bramki, ale takie sytuacje się zdarzają. My też mieliśmy swoje okazje. Byliśmy drużyną, która więcej grała piłką i się dłużej przy niej utrzymywała. Naszym celem była dziś wygrana, ale mamy jeden punkt. Plusem jest to, że zagraliśmy na zero z tyłu i z tego się cieszymy.
________________
Łukasz Łakomy
– Derby, czyli walka, dużo emocji, dużo adrenaliny, walka o każdą piłkę tak naprawdę. Mieliśmy w pierwszej połowie, po takim lekkim przestoju, sytuację do strzelenia bramki. Szkoda tej sytuacji Martina, bo mogłaby zakończyć ten mecz, który układał się tak pół na pół, jeśli chodzi o przewagę. Śląsk nie zaskoczył nas niczym specjalnym, mieliśmy analizy, więc wiedzieliśmy jak chcą grać, czego możemy się po nich spodziewać. Plan żeby nie stracić bramki się spełnił, szkoda, że nie strzeliliśmy żadnej. Złapaliśmy z Kokim i Aleksandarem wspólny język na boisku i wierzę, że będziemy tę współpracę kontynuować w kolejnych spotkaniach. Wierzę w nasz zespół i w to, że następny mecz, który zagramy w sobotę z Piastem Gliwice i na który już teraz serdecznie zapraszam, wygramy. Szkoda niewykorzystanych dziś sytuacji, ale wierzymy, że w sobotę już na naszym stadionie będą wpadać.
Kacper Chodyna
– Na pewno początek meczu nie był najlepszy w naszym wykonaniu. Moim zdaniem za bardzo się cofnęliśmy, ale z biegiem czasu to naprawiliśmy i ta pierwsza połowa wyglądała troszkę lepiej. W drugiej połowie była już taka szarpana gra, bo i my i Śląsk chcieliśmy zdobyć bramkę. Zabrakło skuteczności, bo sytuacje były, czy to moja czy Martina. Śląsk tak naprawdę nie miał takiej klarownej sytuacji jak my, więc szkoda, że nie udało się ich wykorzystać.

Pilka nozna PKO Ekstraklasa sezon 2021/2022
Slask Wroclaw – KGHM Zaglebie Lubin
N/z {persons}
Foto Tomasz Folta / PressFocus
2022.02.27 Wroclaw
Football PKO Ekstraklasa season 2021/2022
Slask Wroclaw – KGHM Zaglebie Lubin
{persons}
Credit: Tomasz Folta / PressFocus
Dodaj komentarz