
Biuro Prasowe Energa Basket Liga tekst , zdjęcia Andrzej Romański/EBL
Anwil lepszy od PGE Spójni po dogrywce, 33 punkty Mathewsa
Spore emocje w poniedziałkowym meczu Energa Basket Ligi we Włocławku! Ostatecznie Anwil wygrał po dogrywce z PGE Spójnią 108:97, a 33 punkty rzucił Jonah Mathews.
Zespół trenera Przemysława Frasunkiewicza w trzeciej kwarcie ponownie krok po kroku walczył o odrobienie strat. Zadania nie ułatwiali ani Gilder, ani Steele, którzy ciągle byli skuteczni. Po rzucie wolnym Daniela Szymkiewicza przyjezdni mieli 11 punktów przewagi. Kyndall Dykes w końcówce tej części meczu ponownie zmniejszył różnicę – tym razem do stanu 71:77. Włocławianie nie poddawali się także w czwartej kwacie. Po trójce Macieja Bojanowskiego był już remis! Po chwili podobny rzut Luke’a Petraska dawał tej ekipie prowadzenie. Sytuacja jeszcze się zmieniała, bo stargardzianie potrafili na to odpowiedzieć zagraniami Spiresa i Śniega. W końcówce Mathews doprowadził do kolejnego remisu. Bohaterami przyjezdnych mogli zostać Gray i Gilder, ale nie trafiali i ostatecznie o wyniku musiała zadecydować dogrywka.
Dodatkowy czas gry Anwil rozpoczął od rewelacyjnej serii 14:0! PGE Spójnia w ogóle nie potrafiła na to odpowiedzieć, w tej części meczu miała już ogromne problemy ze skutecznością. Ostatecznie zespół trenera Frasunkiewicza wygrał 108:97.
Najlepszym graczem gospodarzy był Jonah Mathews z 33 punktami i 5 asystami. Admon Gilder zdobył dla gości 25 punktów, 7 zbiórek i 6 asyst.
Emocje do ostatnich sekund! Lublinianie lepsi od HydroTrucka
Sporo emocji w sobotnim meczu Energa Basket Ligi w Lublinie! Ostatecznie Polski Cukier Pszczółka Start pokonał HydroTrucka Radom 79:78 w ważnym spotkaniu na dole tabeli.
Na początku trzeciej kwarty po akcji Mike’a Scotta drużyna trenera Tane Spaseva uciekała na siedem punktów. Przyjezdni odrabiali straty błyskawicznie, a po rzucie wolnym Davisa był już remis! Gospodarze budowali przewagę od początku – pomagał w tym przede wszystkim Melvin – po jego trójce byli lepsi o dziewięć punktów. To nie załamało przyjezdnych, a ostatecznie po trójce Davisa przegrywali tylko 59:58. Ten sam zawodnik na początku kolejnej części meczu dawał prowadzenie HydroTruckowi! W pewnym momencie Polski Cukier Pszczółka Start odpowiedział jednak serią 7:0, ale nie trzeba było długo czekać na kolejne wyrównanie stanu gry przez Irelanda. Trójka Davisa na 50 sekund oznaczała przewagę przyjezdnych! W końcówce kluczowe akcje kończył Melvin, a najważniejsze rzuty wolne trafił Scott. W ostatniej akcji radomianie mieli szansę na zwycięstwo, ale rzut Davisa zablokował Taylor. Ostatecznie lublinianie wygrali 79:78.
Najlepszym graczem gospodarzy był Cleveland Melvin z 21 punktami i 7 zbiórkami. Mike Davis zdobył dla gości 25 punktów i 4 asysty.
Pewne zwycięstwo Grupa Sierleccy Czarnych nad MKS
W pierwszym niedzielnym meczu Energa Basket Ligi Grupa Sierleccy Czarni Słupsk pewnie pokonali MKS Dąbrowa Górnicza 94:75.
Na początku trzeciej kwarty po kolejnym trafieniu Fennera przyjezdni ponownie przegrywali tylko dwoma punktami. Po chwili trójki Lewisa i Beecha sprawiły, że różnica wynosiła już 10 punktów! Skończyło się to na serii 13:0, a dzięki zagraniu Garretta gospodarze byli lepsi o 17 punktów. Po 30 minutach było ostatecznie 77:62. Rzut z dystansu Billy’ego Garretta w kolejnej części meczu oznaczał aż 20 punktów różnicy na korzyść Grupa Sierleccy Czarnych. Po części sytuację dąbrowian poprawiał lekko Caio Pacheco, ale to zespół ze Słupska całkowicie kontrolował już wydarzenia na parkiecie. Ekipa trenera Mantasa Cesnauskisa zwyciężyła pewnie – 94:75.
Najlepszym graczem gospodarzy był Beau Beech z 20 punktami i 6 zbiórkami. 23 punkty i 3 asysty dla gości zdobył Caio Pacheco.
Derby w Bydgoszczy dla Twardych Pierników!
Derby województwa kujawsko-pomorskiego w Energa Basket Lidze dla zespołu z Torunia! Twarde Pierniki pokonały w Bydgoszczy Enea Abramczyk Astorię 81:70.
W trzeciej kwarcie goście uciekali na pięć punktów po kolejnej akcji Jamesa Eadsa. Później wzrastała ona nawet do ośmiu punktów dzięki zagraniu Jahennsa Manigata. W tej części meczu Enea Abramczyk Astoria miała problemy z “rozkręceniem” swojej ofensywy. Twarde Pierniki bardzo dobrze to wykorzystały i miały nawet 16 punktów przewagi. Po zagraniu 2+1 Eadsa po 30 minutach było 54:71. W kolejnej kwarcie sytuację starał się zmieniać Andrzej Pluta, swoje akcje dokładał też Mateusz Zębski. To jednak nie wystarczało na dobrze dysponowanych rywali – w ważnym momencie trójkę trafił Bartosz Diduszko. Ostatecznie drużyna trenera Ivicy Skelina zwyciężyła w derbowym spotkaniu 81:70.
Najlepszym graczem gości był James Eads z 28 punktami, 5 zbiórkami i 5 asystami. Andrzej Pluta rzucił dla gości 15 punktów.
Wyrównana końcówka dla Arged BM Stali
Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski po bardzo wyrównanej końcówce pokonała GTK Gliwice 78:77 w ostatnim niedzielnym spotkaniu Energa Basket Ligi.
Trzecią kwartę gospodarze rozpoczęli od serii 7:0 i powoli zaczęli budować przewagę. Po późniejszych rzutach wolnych Jamesa Florence’a wynosiła ona już 10 punktów! W tej części meczu zespół trenera Marosa Kovacika długo miał problemy z agresywniejszą obroną rywali. Stumbris i Hinds starali się odpowiadać, ale ostatecznie dzięki akcji Denzela Anderssona po 30 minutach było 66:57. W kolejnej kwarcie o lepszy wynik walczyli Jabarie Hinds i Kacper Radwański, ale to ekipa trenera Igora Milicicia kontrolowała wydarzenia na parkiecie. Ostrowianie nie do końca potrafili jednak zbudować wystarczająco wysokiego prowadzenia, więc zespół z Gliwic ciągle miał nadzieję. Na około dwie minuty przed końcem po trafieniu Stumbrisa goście przegrywali tylko dwoma punktami! Po późniejszej trójce Hindsa brakowało im tylko punktu do remisu. Rzut na zwycięstwo miał jeszcze Put, ale nie trafił i to Arged BM Stal cieszyła się ze zwycięstwa 78:77.
Najlepszym graczem gospodarzy był Trey Drechsel z 18 punktami i 8 zbiórkami. Roberts Stumbris rzucił 17 punktów dla gości.
Dodaj komentarz