
Biuro Prasowe Legia Warszawa tekst Bartosz Zasławski , zdjęcia Mateusz Kostrzewa/legia.com
Legia Warszawa zremisowała 1:1 z Koroną Kielce w meczu 1. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy.
Korona Kielce – Legia Warszawa 1:1 (0:0)
Gole: Łukowski (82′) – Muci (73′)
Żółte kartki: Podgórski (29′), Śpiączka (90′) – Wieteska (45′ +2), Josue (45′ +2), Jędrzejczyk (90′ +2)
Czerwona kartka: Wieteska (63’)
Korona Kielce: Forenc – Szymusik (Danek 76′), Trojak, Petrov, Balić (Carral 74′) – Deja – Kiełb (Zarandia 74′), Podgórski (Frączczak 62′), Sewerzyński, Łukowski – Shikavka (Śpiączka 62′)
Rezerwowi: Zapytowski, Corral, Takac, Frączczak, Śpiączka, Szpakowski, Danek, Zarandia, Zebić
Legia Warszawa: Tobiasz – Jędrzejczyk, Rose, Wieteska, Ribeiro – Slisz – Wszołek, Josue, Muci (Sokołowski 90′ +7), Pich (Nawrocki 63’, Kharatin 83′) – Rosołek
Rezerwowi: Miszta, Kastrati, Kharatin, Nawrocki, Sokołowski, Skibicki, Mladenović, Baku, Kapustka
Trener Kosta Runjaić:
– Przede wszystkim chciałbym bardzo podziękować naszym kibicom, którzy wspierali nas przez całe spotkanie. To było wspaniałe doświadczenie. Potrzebujemy tego na początku sezonu.
– Tradycyjnie jak to w Kielcach był to trudny mecz, byliśmy blisko zwycięstwa, ale to się nie stało. Spodziewaliśmy się zaciętego meczu z dużą liczbą pojedynków. Byliśmy blisko zwycięstwa, zdobyliśmy bramkę, która nie została uznana. Niestety straciliśmy też bramkę grając w osłabieniu. Nasi chłopcy walczyli do końca i jestem dumny z ich zachowania. Zachowywali się tak jak oczekiwaliśmy, byli drużyną. Mieliśmy pewne braki i musimy pracować, by je wyeliminować.
– Nie mogę być w pełni usatysfakcjonowany. Naszym celem było zwycięstwo. Mamy wiele przestrzeni na rozwój, pracujemy nad zmianą sposobu gry. Wiele rzeczy, nad którymi pracujemy już widziałem dziś na boisku. Grałem tu już kilka razy i zawsze były to mecze bardzo zacięte i jestem zadowolony, że ostatecznie zdobyliśmy punkt. Nie jest to najgorszy wynik, ale nie jest to też wynik, w jaki celowaliśmy.
– Maik Nawrocki doznał urazu głowy, nie czuł się najlepiej, miał zawroty, zobaczymy jak sytuacja się rozwinie. Nie będę komentował kartek Mateusza Wieteski. Jutro będziemy mieć czas, aby przeanalizować ten mecz i wyciągnąć wnioski.
– Ernest Muci to świetny chłopak o dużym potencjale piłkarskim. Wciąż jest młody. Od pierwszego dnia, kiedy tu jestem, widziałem, że ma w sobie coś specjalnego. Dziś to potwierdził. Strzelił gola tak jak robił to w okresie przygotowawczym. Jest szybki, bardzo niebezpieczny i cały czas się rozwija, więc go w tym wspieramy. Cieszę się, że lubi ciężko pracować. Z meczu na mecz oczekuję od niego jeszcze lepszej gry.
– NIestety Blaz Kramer nie był zdolny, by dziś wystąpić. MIał pewne problemy zdrowotne w ciągu tygodnia, więc zdecydowaliśmy, że zostanie w domu. Nie była to łatwa sytuacja i oczywiście poszukujemy dodatkowego napastnika.
Ernest Muci:
– Chcieliśmy wygrać ten mecz. Wiedzieliśmy, że możemy to zrobić. Gdy graliśmy jedenastu na jedenastu mecz był bardzo ciężki. Chcemy wygrywać w każdym meczu, ale jeden punkt w tym spotkaniu, w takiej sytuacji, jest cenny. Ostatecznie zdobyliśmy jeden punkt.
– Strzeliłem gola głową. To było bardzo ważne trafienie. Byliśmy w ciężkiej sytuacji. Graliśmy dziesięciu na jedenastu, ale chcieliśmy kontrolować spotkanie. Daliśmy z siebie wszystko. Musmy mocno pracować, żeby w kolejnych meczach wygrywać.
– Myślę, że Korona – tak jak inne kluby – grając przeciwko Legii, dają z sebie wszystko. Każdy zespół będzie grał w podobny sposób. Musimy się do tego przygotować.
– Pracuję mocno, jak każdy z nas w okresie przygotowawczym. Chcę pokazać najlepszą wersję samego siebie, żeby pomóc drużynie i zdobywać punkty. Gole są dla mnie na drugim planie. Najważniejsza jest Legia.
Yuri Ribeiro:
– Jesteśmy bardziej rozczarowani rezultatem, ponieważ chcieliśmy zdobyć trzy punkty, ale niestety się nie udało. Musimy patrzeć w przyszłość. Teraz przed nami mecz u siebie i chcemy zdobyć trzy punkty.
– Fizycznie czuje się dużo lepiej niż wcześniej. Moja pierwsza kontuzja z ubiegłego sezonu spowodowała większość urazów, które miałem. Jestem rozczarowany zeszłym sezonem, ponieważ my jako Legia nie osiągnęliśmy założonych celów, a ja miałem dużo urazów. W tym sezonie mamy dobrą drużyną, dobry duch drużyny i pokażemy prawdziwą Legię z zeszłych sezonów. Wiedzieliśmy, że Korona będzie grać bardzo fizyczną piłkę. Bardzo dużo długich piłek, dużo walki. Od momentu, kiedy graliśmy w 10 było bardzo ciężko, ale zdołaliśmy zdobyć bramkę. Straciliśmy bramkę, gdy graliśmy w dziewięciu, ponieważ Maik był poza boiskiem. Przed nami mecz domowy i musimy zdobyć trzy punkty.
Dodaj komentarz