
Biuro Prasowe Legia Warszawa tekst Bartosz Zasławski zdjęcia Mateusz Kostrzewa / Legia.com
Legia Warszawa zremisowała 2:2 z Górnikiem Zabrze w meczu 6. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy.
Legia Warszawa – Górnik Zabrze 2:2 (0:1)
Gole: Josue (82’), Rose (90’ +2’) – Paluszek (26’), Krawczyk (55’)
Żółte kartki: Kharatin (25’), Mladenović (45’), Jędrzejczyk (89’) – Paluszek (45’), Jensen (81′, 88′), Szymański (85’), Bielica (90’ +3’)
Czerwona kartka: Jensen (88’)
Skład Legii Warszawa: Tobiasz – Johansson (46′ Augustyniak), Rose, Jędrzejczyk, Mladenović – Kharatin (46′ Slisz) – Wszołek (85′ Rosołek), Josue, Kapustka (73′ Pich), Baku (61′ Carlitos) – Muci.
Skład Górnika Zabrze: Bielica – Olkowski (70′ Wojtuszek), Paluszek (70′ Szymański), Janicki, Jensen, Janża – Kotzke (30′ Kubica), Krawczyk, Jules – Cholewiak, Dadok (43′ Dadok)
Konferencja prasowa trenera Kosty Runjaicia
Trener Kosta Runjaić:
– Pierwsza połowa była katastrofalna. Zagraliśmy bardzo słabo. Górnik był agresywnie, mocno nas atakował i dominował grę. Byłem negatywnie zaskoczony postawą zespołu. Przegrywaliśmy pojedynki, traciliśmy drugie piłki, nie potrafiliśmy utrzymać się przy futbolówce. Pozwoliliśmy na zbyt wiele Górnikowi, ale rywale zagrali bardzo dobrze. Druga połowa wyglądała lepiej. Doprowadziliśmy do remisu. Graliśmy z większym zaangażowaniem i postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Niesamowita atmosfera na stadionie poniosła drużynę i pozwoliła nam przetrwać drugą połowę. Mam świadomość, że nasza gra nie wyglądała tak, jak sobie założyliśmy. Musimy przeanalizować pierwszą połowę i iść do przodu. To jedyna droga. Chcieliśmy wygrać. Ja oczekiwałem zwycięstwa, oczywiście z całym szacunkiem dla Górnika. Spodziewałem się ciężkiego meczu. Zdobyliśmy punkt, który przez pryzmat długiego sezonu może być bardzo ważny. Widzę jednak, że jest wiele do poprawy. Czujemy ogromne zaufanie kibiców i mieszkańców Warszawy. Musimy sprostać tym oczekiwaniom. Będziemy pracować ciężej, aby wrócić na właściwe tory. Razem z naszymi kibicami możemy osiągnąć wiele. To będzie długa podróż, ale ja wierzę w tę drużynę. Przed nami kolejne wyzwania, a ja nie mogę doczekać się kolejnego meczu.
– Josue jest naszym kapitanem i bardzo ważnym zawodnikiem. Bierze na siebie ogromną odpowiedzialność. Frustracja była duża w całym zespole, nie ma się co dziwić. W pierwszej połowie grał źle, ale tak samo jak cała drużyna. Wina rozkłada się na wszystkich, na mnie również.
– Carlitos to bardzo doświadczony napastnik, który doskonale potrafi odnaleźć się w polu karnym. Myślę, że będzie spełniał nasze oczekiwana. To zupełnie inny model napastnika. Jestem bardzo szczęśliwy z tego transferu. Cieszę się, że Carlitos jest w naszym zespole. Jestem pewny, że dopasuje się do naszego stylu gry. W treningu będziemy pracować nad odpowiednim zgraniem z zespołem. Do tej pory nasz napastnik miał tylko dwa treningi z drużyną.
Lindsay Rose:
– Przed meczem byliśmy bardzo podekscytowani, bo wiedzieliśmy jak dużo kibiców pojawi się na stadionie. W początkowej fazie spotkania Górnik zaskoczył nas wysokim pressingiem, do którego nie mogliśmy się zaadoptować. Straciliśmy gola po stałym fragmencie gry. Wyszliśmy zmotywowani na druga połowę, ale to rywale zdobyli bramkę na 2-0.
– Byliśmy w trudnej sytuacji, ale nie poddaliśmy się i odwróciliśmy losy spotkania. Bardzo chcieliśmy wygrać, ale remis 2-2 nie jest najgorszym rezultatem. Najważniejsze ze nie przegraliśmy tego meczu. Bardzo dziękuje kibicom za fantastyczna atmosferę, którą stworzyli.
Bartosz Kapustka:
– Spodziewaliśmy się, że Górnik zagra agresywnie, ale ich zdecydowany pressing trochę nas zaskoczył. Zawodnicy gości grali bardzo wysoko i uniemożliwiali nam grę od tylu. Być może w niektórych sytuacjach powinniśmy zagrać prostszą i szybszą piłką. W pewnym momencie meczu przegrywaliśmy już 2-0 i całe szczęście udało się osiągnąć remis.
– Jest to dla nas cenna lekcja, z której wyciągniemy wnioski. Dziękuję bardzo kibicom, którzy stworzyli niesamowitą atmosferę. Już w piątek zagramy ważny mecz ze Stalą Mielec i musimy podejść do tego spotkania z maksymalną koncentracją.
Dodaj komentarz