Polacy lepsi od Czechów na początek EuroBasketu!

Biuro Prasowe PZKosz tekst , zdjęcia Wojciech Figurski /400mm

Reprezentacja Polski pokonała współgospodarzy EuroBasketu, Czechów 99:84 w swoim pierwszym meczu na mistrzostwach Europy. Liderem kadry był Mateusz Ponitka z 26 punktami.

Pierwsze punkty na EuroBaskecie dla naszej kadry zdobył Mateusz Ponitka. Po jego kolejnej akcji 2+1 Polacy mieli pięć punktów przewagi! Kapitan reprezentacji pokazywał mnóstwo energii i głównie dzięki niemu to Biało-Czerwoni kontrolowali tempo. W pewnym momencie prowadzili nawet 11 punktami! Grę gospodarzy chciał rozruszać Patrik Auda – były zawodnik klubów Energa Basket Ligi zmniejszał straty. Ostatecznie jednak po 10 minutach było 29:18.

Od początku drugiej kwarty swoje akcje dokładali Jarosław Zyskowski oraz Michał Sokołowski. Jan Vesely, Martin Peterka oraz Jaromir Bohacik krok po kroku zmniejszali jednak różnicę. Po kolejnej trójce tego ostatniego Czesi zbliżyli się na zaledwie punkt. Tomas Kyzlink na trzy minuty przed końcem tej części meczu dał rywalom prowadzenie. Mecz się zdecydowanie wyrównał, a do kolejnego remisu doprowadzał Michał Michalak. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 46:46.

Od pięciu punktów z rzędu trzecią kwartę rozpoczął A.J. Slaughter. Po późniejszych zagraniach Aleksandra Balcerowskiego zespół trenera Igora Milicicia uciekał nawet na siedem punktów. Polacy poprawili grę w defensywie, przez co łatwiej też grało się w ataku. Po chwili jednak Vit Krejci oraz Patrik Auda ponownie sprawiali, że Czesi przegrywali tylko czterema punktami. Na parkiecie pojawił się jednak Jakub Schenk, a po zagraniu Aarona Cela Biało-Czerwoni znowu byli lepsi o dziewięć punktów. Ostatecznie po 30 minutach było 69:63.

W ostatniej części meczu Polacy starali się przede wszystkim kontrolować wydarzenia na parkiecie. Mimo kolejnych trafień Bohacika i Peterki, to nasza kadra ciągle była na prowadzeniu. Po następnej akcji Mateusza Ponitki wynosiła ona nawet osiem punktów. Dodatkowo, w ważnych momentach reprezentacja mogła liczyć na indywidualne umiejętności A.J. Slaughtera. Na dwie minuty przed końcem po trójce Ponitki Polacy mieli ponownie dziewięć punktów przewagi. Ostatecznie drużyna trenera Milicicia świetnie rozpoczęła mistrzostwa Europy – zaczęła od zwycięstwa 99:84!
W sobotę o godz. 14:00 Polacy zagrają z Finlandią. Transmisja w TVP Sport.

 

Polska – Czechy 99:84 (29:18, 17:28, 23:17, 30:21)

Polska: Ponitka 26, Slaughter 23, Balcerowski 14, Sokołowski 12, Michalak 10, Cel 4, Schenk 3, Garbacz 3, Olejniczak 2, Zyskowski 2, Dziewa 0

Czechy: Vesely 17, Bohacik 13, Auda 10, Peterka 9, Hruban 8, Balvin 6, Krejci 6, Sehnal 6, Kyzlink 5, Kriz 4, Satoransky 0

Komentarze po meczu Polska – Czechy

Igor Milicić, trener reprezentacji Polski: Weszliśmy w mecz z dużym szacunkiem do Czechów. Zrobiliśmy dobrą robotę, bo trzymaliśmy się naszego planu. Nie chcieliśmy dawać dużo miejsca strzelcom rywali – Hrubanowi i Bohacikowi. Kiedy pozwoliliśmy rzucać Peterce, to wrócili do meczu. Drużyna pokazała siłę i wróciła do gry w drugiej połowie. Walczyła bardzo dobrze w obronie. To duża rzecz dla nas, dla naszego kraju, ale to dopiero pierwszy mecz.

W przerwie zrobiliśmy korektę w kryciu najlepszych strzelców rywali, a także w kryciu na picku. W ataku zagraliśmy konsekwentnie, szukaliśmy do ostatnich sekund rzutów, na szczęście nasi liderzy trafiali te rzuty i w ten sposób doprowadziliśmy do wygranej.

Nie mamy czasu, żeby aż tak dobrze taktycznie przygotować się na Finów, jak na Czechów. Już wcześniej jednak staraliśmy się trenować pod tego rywala. Najważniejsze jest to, aby zespół się zregenerował. Finowie mają cztery godziny więcej na odpoczynek. Liczę na to, że nasz sztab medyczny zrobi tak świetną robotę, jak do tej pory i postawi zawodników na odpowiedni poziom energetyczny. Finowie to bardzo wymagająca drużyna. Chcemy spowolnić rywali, wtedy będziemy mieli szansę na zwycięstwo.

A.J. Slaughter, zawodnik reprezentacji Polski: To był bardzo trudny mecz po obu stronach boiska. Duza publiczność to była dla nas dużym sprawdzianem. Dobrze rozpoczęliśmy, zdobyliśmy przewagę. Rywale wrócili, ale zachowaliśmy spokój, zimną krew. Zakończyliśmy mecz w kluczowych momentach.

Ronen Ginzburg, trener reprezentacji Czech: To nie jest sposób, w który chcieliśmy rozpocząć EuroBasket. Rozczarowaliśmy naszych kibiców. To jest dopiero początek, przed nami cztery kolejne mecze. Na początku graliśmy nerwowo, robiliśmy błędy szczególnie w obronie. Nie możesz wygrać meczu, jeśli tracisz 99 punktów, musimy się poprawić.

Patrik Auda, zawodnik reprezentacji Czech: Wiedzieliśmy, że to będzie ciężki mecz. Pierwszy raz zagraliśmy w tej dużej hali, może pojawiła się presja. Było kilka dobrych, jak i złych momentów. Nie zakończyliśmy meczu tak, jak chcieliśmy. Polacy zdobyli kilka łatwych punktów, powinniśmy wykonać lepszą pracę w obronie. Trudno było zatrzymać Mateusza Ponitkę i A.J. Slaughtera. Musimy wynieść wnioski z tego meczu i zagrać lepiej w kolejnych.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*