Pierwsza przegrana

Biuro Prasowe GKS Górnik Łęczna (piłka nożna kobiet ) tekst , zdjęcie archiwalne

W meczu czwartej kolejki Ekstraligi ulegliśmy GKS Katowice 0:3.

– GKS to zespół z ligowej czołówki, na który mamy swój plan. Postaramy się narzucić swoje warunki. Znamy mocne oraz słabe punkty rywala i będziemy chcieli je wykorzystać – mówił przed niedzielnym starciem trener Robert Makarewicz.

Pierwsza połowa była niezwykle zacięta. Od samego początku oba zespoły próbowały stwarzać groźne sytuacje, ale początkowo niewiele z tego wychodziło. Gdy wydawało się już, że do szatni zejdziemy przy bezbramkowym remisie, na 1:0 dla katowiczanek w 40. minucie strzeliła Amelia Bińkowska.

W przerwie nasz trener zdecydował się na dwie zmiany. Murawę opuściły Weronika Kaczor i Klaudia Fabova, a zastąpiły je Marianna Litwiniec i Jagoda Cyraniak. Tuż po wznowieniu gry, to my przejęliśmy inicjatywę i prowadziliśmy grę. To jednak nasze rywalki strzelały… W 60. minucie Sandrę Urbańczyk pokonała Kasandra Rybaczuk, natomiast osiem minut później na 3:0 trafiła Marlena Hajduk.

Tych strat do końca nie potrafiliśmy już odrobić i po raz pierwszy w sezonie straciliśmy punkty.

GKS Górnik Łęczna – GKS Katowice 0:3 (0:1)

Bramki: Bińkowska 40’, Rybaczuk 60, Hajduk 68’

Górnik: Urbańczyk – Szymczak, Bużan, Głąb, Zając (70’ Skupień), Kazanowska (70’ Piętakiewicz), Kaczor (46’ Litwiniec), Rapacka (67’ Duchnowska), Lefeld, Fabova (46’ Cyraniak), Miłek.

GKS Katowice: Klimek – Olszewska, Hajduk, Turkiewicz, Tkaczyk, Kozarzewska (62’ Vojtkova), Kłoda (45’ Drąg), Konkol, Bińkowska, Rybaczuk, Maciążka.

Żółte kartki: Kaczor 24’ – Rybaczuk 6’.

Sędziowała: Agnieszka Olesiak.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*