
Biuro Prasowe Basket Poznań tekst Adam Lejwoda , zdjęcia Beata Brociek
2023.01.29 Suzuki 1LM WKK Wrocław – Enea Basket Poznań 72:85 /17:23, 23:20, 17:27, 15:15/
Dwa zwycięstwa to już seria, czy dopiero trzy? Od wczoraj nie ma to znaczenia. W meczu z Żakiem Koszalin złamaliśmy inną prawidłowość: wygrywaliśmy mecze, gdy w czwartej kwarcie prowadziliśmy przynajmniej 16 punktami. Z Żakiem wystarczyło 11, to tym bardziej 13 w meczu z WKK. Ostatnia kwarta remisowa pozwoliła podtrzymać opinię, że prawie zawsze mamy lepszą drugą połowę meczu. Poza tym jako ciekawostkę przyrodniczą można zauważyć, że 3 ostatnie mecze wygraliśmy różnicą 13 punktów /to jest ta 13 pechowa, czy nie?/ zdobywając średnio 86 punktów, a tracąc 73 punkty, jednocześnie wcale nie przy rewelacyjnej skuteczności rzutów za 3 punkty: 19/65 co stanowi 29,23% /w trzech ostatnich meczach/. By wygrać, czymś musieliśmy tą skromną skuteczność nadrobić. A teraz jak doszło do kolejnego zwycięstwa.
Rzut sędziowski i grę rozpoczynają gospodarze. Również otwierają mecz po 2 punktach Sz. Kiwilszy. Do akcji włącza się T. Ochońko, który rzuca pierwszą swoją trójkę – 5:0. Na kolejny 1 punkt zespołu wrocławskiego my odpowiadamy czteroma – 6:4. Proszę się nie denerwować, nie będę tak punktował całego meczu. Po celnej trójce doskonale wczoraj dysponowanego J. Nowickiego w 6:53 obejmujemy prowadzenie 7:6. Tylko na chwilę, bo później swój talent rzutowy potwierdza ponownie T. Ochońko, który w pierwszej kwarcie trafia 3×3. Niewiele gorszy jest J. Nowicki: 2×3 plus W. Fraś 1×3 i robi się ciekawie. Gdy w 4’:42’’ obejmujemy prowadzenie 14:11 po celnych rzutach W. Frasia i B. Ciechocińskiego, tego prowadzenia w tej kwarcie już nie oddamy, a nawet powiększymy. Koniec kwarty i wynik 23:17 dla nas zapewne nas zadowala, ale to jest dopiero 1/4 meczu.
Przystępujemy do drugiej kwarty. Ponownie daje znać o swojej obecności na boisku T. Ochońko i trafia kolejną trójkę. Po 2 minutach tej kwarty notujemy remis – 26:26. Po naszej przewadze ani śladu i w odróżnieniu od zakończenia pierwszej kwarty – to nas już nie zadowala. Kolejny fragment tej kwarty jest jeszcze bardziej niepomyślny. Czyżby coś szło nie po naszej myśli? Tak myślę, oj z jakim to przychodzi wysiłkiem, co myślą trenerzy i zawodnicy. Nieco później już wiem, co pomyśleli. Po przemyśleniu doszli do wniosku, że trzeba się zabrać do odrabiania strat. No to się zabrali. Dwie minuty przed zakończeniem tej kwarty ponownie zespół poznański obejmuje prowadzenie 39:38, a na koniec tej kwarty dodaje jeszcze 4 punkty wobec 2 punktów gospodarzy i mamy wynik 40:43 /tym razem gospodarze na pierwszym miejscu/. Nasza przewaga jest niewielka, ale nadzieja rodzi się ze „wspomnień”. Jak wspomniano, drugą połowę meczu mamy lepszą. No i co?
Wspomnienia nie zawodzą. Po niespełna 5 minutach gry w tej kwarcie osiągamy najwyższe prowadzenie w tej części meczu – 57:46, a na ciut więcej niż jedną minutę /1:14/ przed zakończeniem, jeszcze wyższe 70:54. Na razie „wspomnienie” się sprawdza. Wprawdzie przed przystąpieniem do ostatniej kwarty meczu zawodnicy drużyny dolnośląskiej dorzucają jeszcze do swojego dorobku 3 punkty, ale i tak prowadzimy 13 punktami.
Gdy w 4 kwarcie po 2,5 minutach gry przewaga Enei nad zespołem WKK wzrasta do 20 punktów /81:61/, nic już nie może odmienić losów tego spotkania, z czego jesteśmy niezmiernie zadowoleni, ale pamiętajmy, aby los był łaskawy, musimy go wspierać. Najlepiej dobrą grą jak uczynili to nasi zawodnicy. W zespole jak wiadomo, przez cały mecz musi występować przynajmniej jeden zawodnik w wieku poniżej 23 lat, czyli młodzieżowiec.
W naszej drużynie młodzieżowców mamy wielu i co cieszy, gdy jeden jest w gorszej dyspozycji, to inny jest w lepszej, a czasami nawet doskonałej. Wczoraj w takiej był Janek Nowicki. I to jest też nasza siła. Siłę napędową naszej drużyny zwiększył powrót po dwumiesięcznej przerwie Patryka Stankowskiego. Ten wysoki wzrostem /porównuje wzrost Patryka z moim wzrostem, a powinienem być wyższy, bo jestem starszy i dłużej rosnę/ zawodnik wniósł spore ożywienie do zespołu. Powrót jakże udany. Poza tym dwaj nasi zawodnicy W. Fraś i M. Dymała zanotowali dd. Ciekawie kształtują się statystyki obydwóch zespołów, które dostępne są na stronie PZKosz. Zawsze lepiej się pisze i mówi o meczu wygranym. Ja doświadczam pierwszego, a trener Pan Przemysław Szurek? No to posłuchajmy: Rozegraliśmy jeden z najlepszych meczy w sezonie. Dobrze zrealizowana taktyka po obu stronach boiska dała nam cenne zwycięstwo na wyjeździe, a trzecie kolejne. Cieszę się, że praca, którą wykonują zawodnicy na treningach przynosi efekty w postaci wygranych. Równie mocno cieszę się, że możemy dać radość naszym kibicom. W tym miejscu chciałem bardzo im podziękować za tak liczne przybycie do Wrocławia i gorący doping. Czuliśmy się jak byśmy grali we własnej hali.
Punkty dla Enei zdobyli: J. Nowicki 20, 2×3, W. Fraś dd 19, 13 zb., B. Ciechociński 14, M. Dymała dd 13, 12 as., P. Stankowski 5, 1×3, M. Tomaszewski 5, 1×3, M. Wielechowski 4, J. Andrzejewski 2, J. Simon 2, J. Fiszer 1.
– dla WKK najwięcej punktów zdobyli: T. Ochońko 23, 5×3, J. Koelner 18, 4×3, M. Kowalczyk13, 1×3.
Enea Basket Poznań – przegląd tygodnia 23.01 – 29.01.2023
Ten tydzień został zdominowany przez rundę rewanżową rozgrywek strefowych juniorów U17M. Poza tym odbyło się ostatnie spotkanie grupowe 3LM. W drugiej części rozgrywek 3LM sześć zespołów /po 3 z każdej grupy/ rozegrają spotkania decydujące o końcowej lokacie, a tym samym zadecydują, które drużyny będą się ubiegały o awans do 2LM.
3LM Enea Basket Junior Poznań – MKS Września 98:51 /20:17, 29:17, 32:4, 17:13/
Emocje w tym spotkaniu były tylko w pierwszej kwarcie, gdy drużyna gości dotrzymywała kroku naszej młodzieży. Kolejna – druga – to rosnąca przewaga znacznie lepiej zorganizowanej i przygotowanej motorycznie drużyny Enei. W ten sposób pierwsza połowa meczu kończy się z naszą 15 punktową przewagą. Pogrom drużyny wrzesińskiej przypada na trzecią kwartę. Agresywna obrona znacznie nadszarpnęła siły zespołowi gości i tą kwartę oddają prawie bez walki. Gdy kończy się ta kwarta jest już znany zwycięzca, a dogranie ostatniej kwarty wynika z przepisów gry w koszykówkę oraz ambicji zawodników. Po tym spotkaniu notujemy bilans 13:1 i pierwsze miejsce w grupie B.
Punkty dla Enei zdobyli: M. Puchalski 17, 3×3, I. Urban 16, 1×3, O. Szczepański 13, P. Szczęsny 12, 4×3, A. Najder 11, 1×3, I. Baganc 9, 1×3, M. Ekici 8, K. Długiewicz 5, I. Mastalerz 5, K. Sobczyński 2.
Strefa U17M – runda rewanżowa
Spotkania rewanżowe, tym razem na boiskach rywali rozpoczynamy w odwrotnej kolejności niż mecze w Poznaniu. Przed tymi spotkaniami tylko niezwykła seria zdarzeń mogła przeszkodzić drużynie Enei w zajęciu pierwszego miejsca i bezpośredniego awansu do półfinału mistrzostw Polski. Na szczęście nic takiego się nie stało, a wydarzenia przebiegały po naszej myśli.
U17M PGE Spójnia ZS2 Stargard – Enea Basket Junior Poznań 55:74 /15:14, 16:16, 11:26, 13:18/
Pierwsza połowa meczu jest bardzo wyrównana i kończy się jednopunktowym prowadzeniem młodych zawodników Spójni. Gdy nasz zespół wzmacnia szyki obronne, a co najczęściej za tym idzie również skuteczność w ataku, drużyna zachodniopomorska nie znajduje na to recepty. Kwarta ta nie tylko zmienia zespół prowadzący, ale przynosi znaczną naszą przewagę 14 punktami. Finish coronat opus. Dzieło wieńczy ostatnia kwarta, która powiększa naszą przewagę do 19 punktów. To zwycięstwo znacznie przybliża nas do zwycięstwa w strefie i wspomnianego wyżej awansu.
Punkty dla Enei zdobyli: M. Polachowski 18, A, Tomicki 15, 2×3, I. Krajewski 13, 1×3, N. Wojtkowiak 9, 2×3, P. Bartkowiak 6, P. Buława 6, 1×3, Sz. Buczkowski 2, F. Kowalewski 2, O. Nowak 2, M. Kajak 1.
U17M Pogoń Basket Szczecin – Enea Basket Junior Poznań 45:107 /14:30, 9:18, 15:30, 7:29/
Zwycięstwo w tym meczu zapewniało nam już nie teoretycznie, a definitywnie awans do półfinału mistrzostw Polski. Z przebiegu kwart widać znaczną przewagę drużyny Enei we wszystkich kwartach tak, że o emocji lub niespodziance w tym meczu nie mogło być mowy.
Punkty dla Enei zdobyli: M. Kajak 16,3×3, Sz. Kawiak 15, N. Wojtkowiak 11, A. Tomicki 11, 1×3, M. Polachowski 11, P. Bartkowiak 9, F. Kowalewski 8, 2×3, P. Buława 8, Buczkowski 7, 1×3, I. Krajewski 7,1×3, K. Cymer 4 ,1×3.
M17M MKKS Żak Koszalin – Enea Basket Junior Poznań 66:92 /17:27, 11:22, 19:21, 19:22/
W tym spotkaniu od początku zarysowała się przewaga drużyny poznańskiej. Pierwsza połowa spotkania przyniosła drużynie Enei prowadzenie 21 punktami. Zmiana składu oraz obniżenie koncentracji sprawiło, że druga połowa meczu była wyrównana, chociaż i tak wygrana przez zespół gości. Mecz nie przyniósł większych emocji, ponieważ sporawa awansu lub nie dla tych drużyn była już rozstrzygnięta.
Dla Enei punkty zdobyli: O. Nowak 15, Sz. Buczkowski 14, I. Krajewski 14, P. Buława 10, M. Polachowski 10, F. Kowalewski 7, A. Tomicki 7, N. Wojtkowiak 7, P. Bartkowiak 4, M. Kajak 4.
W ten sposób przeszliśmy kolejny etap rozgrywek i to w sposób bardzo efektowny, ale pamiętajmy, że dopiero zbliżamy się do schodów, a wtedy wspinaczka będzie znacznie trudniejsza. Oby nie zabrakło nam energii i ambicji, gdy przyjdą mecze trudne i bardzo trudne. Dopiero wtedy zawodnicy mogą się wykazać pełnię swoich umiejętności oraz niezłomność charakteru. Nie dajmy się uśpić dotychczasowymi wynikami, jeżeli mierzymy znacznie wyżej.
Dodaj komentarz