2023.02.19 Suzuki 1LM Weegree AZS Politechnika Opolska – Enea Basket Poznań.

Biuro Prasowe Basket Poznań tekst Adam Lejwoda , zdjęcia Beata Brociek

2023.02.19 Suzuki 1LM

Weegree AZS Politechnika Opolska – Enea Basket Poznań 96:86 /23:16, 19:21, 32:25, 22:24/

W ostatnim programie radiowym trener Pan Przemysław Szurek powiedział, że od dawna drużyna nie może wystąpić w pełnym składzie. Gdy po dwumiesięcznej przerwie wrócił na parkiet Patryk Stankowski, to na „ławce” kontuzjowanych zastąpili Go Kuba Simon i Dymek, czyli Marcin Dymała. Mecz z drużyną z pierwszej ósemki i tak już zapowiadał się trudny, a tak stał się bardzo trudny. Oczywiście chodzi o ewentualne zwycięstwo.

Przebieg meczu potwierdził obawy, a ubytki w składzie drużyny Enei dały się we znaki. Poza tym zmienna forma nie tylko młodych zawodników, nie ułatwia odniesienia zwycięstwa. Dobry mecz rozegrali Wojtek Fraś, autor dd, a gdyby liczono faule wymuszone /11/, to td oraz Marcin Tomaszewski. Wspierali ich Michał Wielechowski i Janek Nowicki. To jednak było za mało, by odnieść zwycięstwo, ponieważ w takim meczu każdy powinien mieć swój odpowiedni udział.

Mecz rozpoczął się od naszego prowadzenia, ale było to jedyne zanotowane w tym meczu. Później inicjatywę przejęli gospodarze, którzy w pierwsze kwarcie po siedmiu minutach gry uzyskali 10 punktowe prowadzenie. Jeszcze przed zakończeniem tej kwarty zmniejszyliśmy przewagę AZS do 7 punktów: 23:16. Druga kwarta jest lepsza w naszym wykonaniu, co pozwala ponownie „ukraść” 2 punkty z prowadzenia drużyny miejscowej i pierwsza połowa meczu kończy się wynikiem 42:37. Taki wynik nie zamyka drogi do walki o zwycięstwo. Druga połowa meczu, szczególnie trzecia kwarta powoli rozwiewa te nadzieje, ponieważ mecz toczy się pod stałą kontrolą drużyny opolskiej, a przewaga zwiększa się do 12 punktów. Ostatnia kwarta nie zmienia obrazu gry. Utrzymuje się przewaga akademików, którzy cały czas utrzymują bezpieczny dystans. Nas nie stać na zryw, by ewentualnie jeszcze zmienić losy spotkania. A nie stać, ponieważ i tak krótka ławka rezerwowych stała się jeszcze krótsza, a niektórzy zawodnicy nie są w stanie udźwignąć ciężaru gry. Na marginesie meczu: tradycyjnie już nienajlepsza skuteczność rzutów za 3 punkty, ale jeszcze bardziej mnie niepokoi liczba zbiórek. Pomijając zbiórki zespołowe, jeden zawodnik – W. Fraś – zbiera o jedną piłkę mniej od reszty zespołu!

Trener naszego zespołu Pan Przemysław Szurek powiedział: Każdy kto śledzi 1 ligę na pewno zauważył, że zespół z Opola przegrał na swoim parkiecie tylko jedno spotkanie z dwunastu i to na początku października. Jeśli dołożyć do tego brak niestety już do końca sezonu Kuby Simona i falę infekcji jaka przetoczyła się przez nasz zespół włącznie z wypadnięciem Marcina Dymały na chwilę przed wyjazdem, wówczas widać skalę wyzwania jakie nas czekało w niedzielę. Aby myśleć o zwycięstwie musieliśmy zatrzymać szybki atak gospodarzy i nie dać złapać rytmu strzelców. Niestety w tych dwóch elementach polegliśmy. Nie zmienia to jednak faktu, że cały mecz trzymaliśmy się na kilka punktów, dlatego chciałem podziękować moim zawodnikom, a szczególnie Wojtkowi Frasiowi za nieustępliwość pomimo tych wszystkich zdrowotnych czynników, które nie dają nam spokoju. Cieszy powrót do formy ofensywnej Marcina Tomaszewskiego. Jeśli wrócimy do dobrej dyspozycji defensywnej, wrócimy jednocześnie na ścieżkę zwycięstw. 

Punkty dla Enei zdobyli: W. Fraś dd 27, 10 zb., M. Tomaszewski 23, 2×3, 5 zb., J. Nowicki 12, 1×3, M. Wielechowski 11, 3×3, B. Ciechociński 3, J. Andrzejewski 2, J. Fiszer 2, J. Jakubiak 2, I. Maćkowiak 2, P. Stankowski 2, 9 as.

– dla AZS najwięcej punktów zdobyli: A. Kaczmarzyk 26, 4×3, M. Kroczak 19, 3×3, 6 zb., H. Pabian 16, 2×3, 6 zb.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*