Wisła Płock zremisowała z Widzewem Łódź

Biuro Prasowe Wisła Płock S.A. tekst Michał Łada , zdjęcia Wisła Płock S.A.

Wypowiedzi trenerów Staňo i Niedźwiedzia po meczu 24. kolejki PKO BP Ekstraklasy Wisła Płock – Widzew Łódź, który Nafciarze zremisowali 1:1. Bramkę zdobył dla nas Rafał Wolski.

Pavol Staňo (Wisła Płock):

W pierwszej połowie zagraliśmy jedno z lepszych spotkań. Dobrze operowaliśmy piłką. W tym momencie mecz był pod kontrolą. Mieliśmy parę dogodnych sytuacji do kontrataku. Wydawało się, że w meczu ugramy trzy punkty i bramka, która moim zdaniem nie może mieć miejsca w ekstraklasie. Szczególnie po tym, jak omawialiśmy takie sytuacje. To boli. Kosztowało nas to dużo. W meczu pracowaliśmy tak, żebyśmy wygrali. Widzew Łódź w drugiej połowie prezentował się dobrze. Wynik boli, bo byliśmy blisko. Szkoda. Ta drużyna musi pracować do końca, musi narzucać warunki gry. Wtedy będziemy dobrą drużyną. Są fazy bardzo dobre, ale są fazy, po których mam zastrzeżenia.

Janusz Niedźwiedź (Widzew Łódź):
 
Myślę, że ta końcówka osłodziła nam cały mecz. To, jak to całe spotkanie wyglądało. Mieliśmy kilka nerwowych decyzji na boisku, które nam się nie zdarzały. W drugiej połowie kilka ciekawych akcji w naszym wykonaniu, ale też kilka takich nerwowości. Nie tworzyliśmy aż tyle zagrożenia, mimo że dochodziliśmy do pola karnego. Czegoś tam brakowało. Myślę, że ten mecz, ten remis, jest sprawiedliwy. Wisła Płock miała z jedną, dwie groźne sytuacje. Myślę, że ten punkt dla jednej i drugiej drużyny jest sprawiedliwym wynikiem. Jestem zadowolony z tego, że strzelił to Jordi Sanchez. To też może być dla niego kolejny bodziec, by te bramki zdobywał.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*