Biuro Prasowe Energa Basket Liga tekst
Rewelacyjna końcówka Wyki! Legia lepsza od Anwilu
Dariusz Wyka trafiał kluczowe rzuty w końcówce, a jego Legia Warszawa pokonała Anwil Włocławek 85:76 w niedzielnym meczu Energa Basket Ligi.
Początek meczu należał do Anwilu, który dzięki podaniom i punktom Curtisa Jerrellsa miał małą przewagę. Później bardzo aktywny był Krzysztof Sulima, a po trójkach Ivana Almeidy różnica zwiększyła się do 10 punktów. Legia odpowiedziała na to serią 8:0, a po trójce Grzegorza Kamińskiego zbliżyła się na punkt. Trójkami odpowiadali Rotnei Clarke i Walerij Lichodiej – po 10 minutach było 19:26. Jamel Morris i Jakub Karolak w drugiej kwarcie starali się zmieniać sytuację, ale swoimi trafieniami błyskawicznie odpowiadał Clarke. Później świetny był Lester Medford, a po chwili i trójce Dariusza Wyki zespół z Warszawy ponownie zbliżał się – tym razem na dwa punkty. Ten ostatni później dał przewagę Legii efektownym wsadem. Po rzucie z dystansu Przemysława Zamojskiego Anwil po pierwszej połowie prowadził 47:45.
Od początku trzeciej kwarty zespół trenera Wojciecha Kamińskiego kilka razy doprowadzał do remisu, a po trójce Lestera Medforda wychodził na prowadzenie. Sytuacja zmieniała się właściwie co akcję, a mecz był bardzo zacięty. Niesamowity był Jamel Morris – kolejne jego rzuty sprawiły, że po 30 minutach to Legia była lepsza – 70:67. Ostatnia część meczu była bardzo podobna do poprzedniej, a do kolejnego remisu doprowadzał Kyndall Dykes. Obie drużyny nie grały już tak ofensywnie, ale ciągle twardo w obronie. Na dwie minuty przed końcem po trójce Dariusza Wyki gospodarze mieli cztery punkty przewagi. Podkoszowy dodał później kolejne akcje i powiększał prowadzenie. Ostatecznie zespół z Warszawy wygrał 85:76.
Najlepszym graczem gospodarzy był Jamel Morris z 25 punktami, 5 zbiórkami i 5 asystami. W ekipie gości wyróżniał się Ivan Almeida z 21 punktami, 8 zbiórkami i 4 asystami.
Krzysztof Sulima: Nie trafialiśmy z czystych pozycji
Krzysztof Sulima z Anwilu Włocławek udzielił wywiadu Polsatowi Sport po meczu Energa Basket Ligi z Legią Warszawa.
Pewne zwycięstwo Kinga nad Asseco Arką
King Szczecin odniósł zdecydowane zwycięstwo nad Asseco Arką Gdynia 82:50 w spotkaniu 22. kolejki Energa Basket Ligi.
W trzeciej kwarcie zespół trenera Jesusa Ramireza nie grał już tak ofensywnie, ale z drugiej strony nie musiał – ciągle miał sporą przewagę. King nadal był bardzo skuteczny z dystansu, a po trójce w wykonaniu Fakuade prowadził już nawet 23 punktami. Po 30 minutach było ostatecznie 62:40. W kolejnej części meczu niewiele się zmieniało, a Asseco Arka nie miała już możliwości, aby nawiązać rywalizację. Po kolejnej trójce Tookiego Browna przewaga szczecinian wzrosła aż do 31 punktów. Ostatecznie King zwyciężył 82:50.
Najlepszym graczem gospodarzy był Cleveland Melvin z 19 punktami i 6 zbiórkami. W ekipie gości wyróżniał się Filip Dylewicz, który wyrównał rekord występów w ekstraklasie (672 mecze) – zdobył 16 punktów, 3 zbiórki i 4 asysty.
Świetny Mazurczak, MKS pokonał PGE Spójnię
Andy Mazurczak rozegrał swój najlepszy mecz w Energa Basket Lidze, a jego MKS Dąbrowa Górnicza pokonał PGE Spójnię Stargard 99:90.
W trzeciej kwarcie zespół trenera Alessandro Magro zanotował kolejną serię – tym razem 9:0 – i po trójce Nowakowskiego w kontrze prowadził już 13 punktami. Później MKS zaczął podejmować dużo słabsze decyzje w ataku, a stargardzianie w końcu zaczęli to wykorzystywać. Po trafieniach Jerome’a Dysona zbliżyli się na zaledwie pięć punktów. Po 30 minutach było jednak 74:68. W kolejnej części meczu ekipa trenera Marka Łukomskiego zmniejszała różnicę nawet do trzech punktów. W ważnych momentach dąbrowianie mogli liczyć jednak zarówno na Elijah Wilsona oraz Andy’ego Mazurczaka. W końcówce MKS kontrolował już wydarzenia na parkiecie i ostatecznie zwyciężył 99:90.
Najlepszym graczem gospodarzy był Andy Mazurczak z 19 punktami, 9 zbiórkami, 9 asystami i 5 przechwytami. W ekipie gości wyróżniał się Nick Faust z 27 punktami, 5 zbiórkami i 5 asystami.
Polpharma lepsza od GTK, 33 punkty Allena
Trevon Allen poprowadził Polpharmę Starogard Gdański do zwycięstwa nad GTK Gliwice 92:81 w poniedziałkowym spotkaniu Energa Basket Ligi.
W trzeciej kwarcie przyjezdni szybko doprowadzali do remisu, a nawet wychodzili na prowadzenie po trójce Hendersona. Mecz ciągle był bardzo zacięty – drużyna będąca aktualnie na prowadzeniu zmieniała się właściwie co akcję. Dopiero później, po trafieniach Allena i Haneya starogardzianie uciekali na siedem punktów. Po 30 minutach było 62:58. W kolejnej części meczu ekipa trenera Roberta Skibniewskiego zbudowała swoją największą przewagę – 12-punktową po akcji Jacka Jareckiego. GTK odpowiedziała na to serią 7:0 i po kolejnym trafieniu z dystansu Hendersona wracało do gry. Później siedem punktów z rzędu zdobył Trevon Allen, a Polpharma ponownie miała bezpieczną przewagę. Ostatecznie zwyciężyła 92:81.
Najlepszym strzelcem gospodarzy był Trevon Allen z 33 punktami i 9 zbiórkami. W ekipie gości wyróżniał się Tayler Persons – zdobył 22 punkty, 9 zbiórek i 7 asyst.
Dodaj komentarz