
Biuro Prasowe Energa Basket Liga tekst , zdjęcie archiwalne
Kolejne derby województwa kujawsko-pomorskiego w Energa Basket Lidze za nami! Enea Astoria Bydgoszcz po bardzo ciekawym spotkaniu pokonała Anwil Włocławek 99:96.
Trzecia kwarta była potwierdzeniem wcześniejszej dobrej gry drużyny trenera Artura Gronka. Adrian Bogucki i Tomislav Gabrić sprawiali, że przewaga tej ekipy rosła aż do 14 punktów. Anwil nie potrafił zatrzymać rywali w defensywie, a ci wpadali w świetny rytm. Nawet kolejne akcje Dykesa i Jonesa niewiele zmieniały. Po 30 minutach było 78:67. Kolejną część meczu zespół trenera Przemysława Frasunkiewicza rozpoczął od trójek Mielczarka i Jerrellsa – zbliżył się tym samym na pięć punktów. Enea Astoria ponownie odskakiwała, chociaż przeciwnicy utrzymywali się w grze. Po rzucie z dystansu Clarke’a przegrywali zaledwie trzema punktami. W kluczowych momentach nie zawiedli Gabrić oraz Sanders, a bydgoszczanie zwyciężyli ostatecznie 99:96.
Najlepszym strzelcem gospodarzy był Tomislav Gabrić z 23 punktami. Kyndall Dykes rzucił dla gości 30 punktów.
Świetna druga połowa mistrzów. Enea Zastal pokonał PGE Spójnię
Enea Zastal BC Zielona Góra w drugiej połowie ponownie pokazał się z lepszej strony i dzięki temu pokonał na wyjeździe PGE Spójnię Stargard 97:80 w piątkowym meczu Energa Basket Ligi.
W trzeciej kwarcie ekipa trenera Żana Tabaka wychodziła na prowadzenie po rzutach z dystansu Iffe Lundberga i Janisa Berzinsa. Spotkania nadal było niezwykle zacięte, a sytuacja zmieniała się właściwie co chwilę. Kolejne trafienie Berzinsa, a także rzuty wolne Freimanisa sprawiły, że przyjezdni po 30 minutach byli lepsi – 69:66. W kolejnej części meczu Enea Zastal uciekł na 12 punktów po akcjach Łukasza Koszarka i Geoffreya Groselle’a. Stargardzianie nie byli już w stanie na to odpowiedzieć, a rywale weszli w swój rewelacyjny rytm i powiększali prowadzenie. Mistrzowie zwyciężyli ostatecznie 97:80.
Najlepszym zawodnikiem gości był Geoffrey Groselle z 21 punktami, 6 zbiórkami i 3 blokami. W ekipie gospodarzy wyróżniał się Raymond Cowels, który rzucił 22 punkty.
Dogrywka w Dąbrowie Górniczej dla MKS
MKS Dąbrowa Górnicza pokonał po dogrywce Polpharmę Starogard Gdański 102:90, a kolejne świetne spotkanie w Energa Basket Lidze rozegrał Lee Moore.
W pierwszych minutach trzeciej kwarty kluczowym zawodnikiem był Michał Nowakowski – po jego rzutach MKS odrabiał straty, a później doprowadził do remisu. Następnie przewaga ekipy trenera Alessandro Magro urosła do ośmiu punktów, a starogardzianie zupełnie zatrzymali się w ataku. Nie do zatrzymania był Lee Moore – po tej części spotkania było 70:61. W kolejnej części spotkanie Polpharma walczyła o lepszy wynik, a nadal świetny z dystansu był Steven Haney. Po chwili do remisu doprowadzał Sebastian Kowalczyk, przewagę z kolei dawał Allen! Tym razem to dąbrowianie zupełnie stracili pomysł na grę ofensywną. Końcówka przyniosła sporo emocji. Na około 20 sekund przed końcem Michał Nowakowski doprowadził do kolejnego remisu! W ostatniej akcji nie trafił Allen, a to oznaczało dogrywkę!
Dodatkowy czas gry dąbrowianie rozpoczęli od serii 5:0, co ustawiło tę ekipę w zdecydowanie lepszej sytuacji. Po późniejszych rzutach wolnych Elijah Wilsona było już 97:90, a MKS zwyciężył ostatecznie 102:90.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Lee Moore z 27 punktami, 8 zbiórkami i 6 asystami. Steven Haney rzucił dla gości 25 punktów.
Dodaj komentarz