Legia Warszawa wygrała 1:0 ze Śląskiem Wrocław

Biuro Prasowe Legia Warszawa tekst Izabela Kruk , zdjęcia Mateusz Kostrzewa/Legia.com

Legia Warszawa wygrała 1:0 ze Śląskiem Wrocław w meczu 24. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy.​

Trener Aleksandar Vuković:

– To było cenne i ważne zwycięstwo, po trudnym meczu. Takiego spotkania się spodziewaliśmy – dużo walki, żadna drużyna nie popełniała większych błędów w obronie. W takich meczach konsekwencja i dążenie do swojego momentu są kluczowe. Trzeba to wówczas wykorzystać. W pierwszej połowie mieliśmy świetną sytuację Tomasa Pekharta. W drugiej części spotkania, po genialnym zagraniu nieprzeciętnego piłkarza, Paweł Wszołek znalazł się w świetnej sytuacji i chwała mu za to, że tak to wykorzystał. My w obronie nie pozwalaliśmy Śląskowi kreować sytuacji pod naszą bramką. Kiedyś takich meczów nie wygraliśmy, dziś to się udało.

– Maik Nawrocki od dłuższego czasu był zagrożony kartkami. Jest w dobrej formie, więc na pewno szkoda, że przydarzyło się to w takim momencie. Pamiętajmy, że jest już z nami jednak Artur Jędrzejczyk. Jędza jest kandydatem do wejścia na plac, ale chcę podchodzić do tego spokojnie i nie ryzykować. Są jeszcze inni ludzie, chociażby Lindsay Rose, z którego jesteśmy zadowoleni. Zmiana ustawienia spowodowała, że ten piłkarz zasiadł na ławce. Mamy jeszcze kilka dni na podjęcie ostatecznej decyzji.

– Takie samo pytanie można było zadać dzisiaj, po dwóch zwycięstwach. Widzieliśmy wszyscy, że nie było łatwo. Śląsk walczył i dał z siebie wszystko. Tak samo będzie w kolejnych spotkaniach, z kolejnymi rywalami. Najważniejsze jest to, że pomimo trudności osiągamy swój cel.

– Doszły do mnie słuchy, że ambasador Polski w Kijowie martwi się wynikami Legii, sam będąc w tak trudnej sytuacji. Panu Bartoszowi dedykuję to zwycięstwo. Życzę przede wszystkim bezpieczeństwa i dziękuję, że w takich trudnych chwilach jest z Legią. 

Josue:

– Cieszę się, że kibice doceniają mój występ, ale najważniejsze, że zdobyliśmy dziś trzy punkty, bardzo dla nas ważne. Trzy zwycięstwa z rzędu to w tym sezonie pewna nowość, więc mam nadzieję, że będziemy walczyć i pracować dalej, dzięki czemu osiągniemy kolejne.

– Teraz każdy mecz jest dla nas jak finał rozgrywek, z takim nastawieniem powinniśmy wychodzić na plac. W piątek czeka nas kolejne takie spotkanie przeciwko Górnikowi – jedziemy tam zgarnąć kolejny komplet punktów. Dziś kluczem do zwycięstwa była walka i skupienie na wspólnym celu. Wiedzieliśmy, że prędzej czy później padnie dla nas bramka, jeśli będziemy pracować tak, jak miało to miejsce dotychczas. Na koniec najbardziej liczą się trzy punkty. Jasne, że chcemy grać ładnie, jednak w takich spotkaniach jak to, najważniejszy jest końcowy rezultat.
 
– Wyjście z dołu tabeli to zupełnie inne uczucie niż przebywanie tam. Wciąż jednak musimy pamiętać, że to jest Legia, a jej pozycja nie jest dobra. Wychodzimy ze strefy spadkowej – najgorszego miejsca, w jakim mogliśmy się znaleźć. Teraz zdobyliśmy trzy punkty, w piątek czeka nas kolejny finał i – miejmy nadzieję – kolejny komplet oczek. Tak należy myśleć do końca sezonu. Mamy swoje cele i zamierzamy je osiągnąć.

Legia Warszawa – Śląsk Wrocław 1:0 (0:0)

Gol: Wszołek (69′)

Żółte kartki: Celhaka (49’), Nawrocki (61’)

Legia Warszawa: Miszta – Johansson, Nawrocki, Wieteska, Mladenović – Slisz, Celhaka (Lopes 62′) – Wszołek, Josue (Kastrati 90′), Rosołek (Muci 62′) – Pekhart (Sokołowski 77′)
Rezerwowi: Strebinger, Hołownia, Kastrati, Sokołowski, Muci, Lopes, Skibicki, Rose, Jędrzejczyk

Śląsk Wrocław: Szromnik – Janasik, Golla, Verdasca, Stiglec – Mączyński (Piasecki 80′), Olsen (Schwarz 75′) – Pich (Quintana 78′), Sobota (Łyszczarz 75′), Zylla (Jastrzembski 75′) – Exposito
Rezerwowi: Putnocky, Iskra, Gretarsson, Jastrzembski, Piasecki, Schwarz, Marin, Quintana, Łyszczarz

Specjalna dedykacja trenera Vukovicia dla ambasadora Polski w Ukrainie

Trener Aleksandar Vuković zadedykował zwycięstwo w meczu ze Śląskiem Wrocław ambasadorowi RP w Ukrainie i sympatykowi Legii Warszawa Bartoszowi Cichockiemu.

Wypowiedź:
“Doszły do mnie słuchy, że ambasador Polski w Kijowie martwi się wynikami Legii, sam będąc w tak trudnej sytuacji. Dedykuję to zwycięstwo panu Bartoszowi. Życzę przede wszystkim bezpieczeństwa i dziękuję, że w tak trudnych chwilach jest z Legią”.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*