
Biuro Prasowe Wisła Płock tekst Michał Łada , zdjęcia Mateusz Ludwiczak / Wisła Płock S.A.
Wypowiedzi trenerów Stano i Niedźwiedzia, a także zdjęcia z meczu 7. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy 2022/2023, w którym Wisła Płock przegrała na wyjeździe z Widzewem Łódź 1:2. Na listę strzelców po naszej stronie wpisał się Davo.
Pavol Stano (Wisła Płock):
– Właśnie dla takich meczów warto robić piłkę nożną przed perfekcyjną publicznością z jednej i drugiej strony. Cieszę się, że było tutaj tylu naszych kibiców i ten stadion ma takie fajne odbicie na zawodników. Dzisiaj ten mecz spełnił bardzo wysokie parametry. Myślę, że zagraliśmy jeden z najlepszych meczów, jak tu jestem i jestem bardzo dumny z moich zawodników. Szkoda tylko, że tak się otworzył, bo mieliśmy dużo podbramkowych sytuacji, może zabrakło trochę szczęścia i w pierwszej akcji Widzew strzelił bramkę, przez co grało mu się łatwiej. Było widać, że jesteśmy dobrzy przy piłce, ja tak naprawdę nie mam co powiedzieć. Staraliśmy się, walczyliśmy, graliśmy piłką, także gratuluję gospodarzom punktów i gratuluję mojej drużynie za podejście do meczu i dobre spotkanie.
Janusz Niedźwiedź (Widzew Łódź):
– Trochę czekaliśmy – od Podbeskidzia – by wygrać w Sercu Łodzi. Cieszymy się, że mogliśmy świętować z kibicami, którzy pójdą do domu zadowoleni z tego, że mamy trzy punkty. Ten mecz pokazał, jak trudne jest zdobywanie każdego oczka w Ekstraklasie. Wisła Płock była niezwykle trudnym przeciwnikiem. Rzeczywistość okazała się trudniejsza niż się spodziewaliśmy. Zanim odzyskaliśmy równowagę w drugiej połowie, trzeba było przetrwać 15-20 minut. Później zadaliśmy drugi cios, a mieliśmy jeszcze sytuacje Sancheza czy Kuna. Trzeba było się wykazać nie tylko bieganiem oraz organizacją gry, a też trochę pocierpieć i wytrzymać napór. Gratuluję postawy przeciwnikom, bo to trzeba docenić, gdy drużyna gra z polotem. Nikt się nie mógł nudzić przy tym widowisku.
Dodaj komentarz