
Biuro Prasowe Zagłębie Lubin S.A. tekst , zdjęcia Tomasz Folta /zaglembie.com
KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN 2-2 LECHIA GDAŃSK
Bramki: Patryk Szysz 68, Filip Starzyński 82 – Aleks Ławniczak 7 (s), Flávio Paixão 33
KGHM Zagłębie: 89. Kacper Bieszczad – 2. Bartosz Kopacz, 5. Aleks Ławniczak, 3. Saša Balić (46, 15. Martin Doležal), 77. Mateusz Bartolewski – 26. Kacper Chodyna, 14. Jakub Żubrowski (71, 99. Łukasz Łakomy), 18. Filip Starzyński (90, 16. Adam Ratajczyk), 8. Łukasz Poręba, 9. Erik Daniel (71, 29. Cheikhou Dieng) – 17. Patryk Szysz.
Lechia: 12. Dušan Kuciak – 22. Joseph Ceesay (66, 4. Kristers Tobers), 25. Michał Nalepa, 23. Mario Maloča, 2. Rafał Pietrzak – 7. Maciej Gajos (82, 69. Jan Biegański), 6. Jarosław Kubicki, 99. İlkay Durmuş (82, 33. Marco Terrazzino), 28. Flávio Paixão – 79. Kacper Sezonienko (87, 76. Christian Clemens), 9. Łukasz Zwoliński (66, 20. Conrado).
żółte kartki: Żubrowski – Ceesay, Kubicki.
sędziował: Jarosław Przybył.
PIOTR STOKOWIEC – TRENER KGHM ZAGŁĘBIA:
– Mówiłem po ostatnim meczu, że łatwo Ekstraklasy nie oddamy i chcemy zaszczepić taki charakter i walkę naszej drużynie. W ciągu tygodnia dużo pracowaliśmy nad głowami. Dzisiaj zobaczyliśmy inny zespół, i mimo że mecz nie układał się od początku, to nie poddaliśmy się i walczyliśmy. Wydaje mi się, że byliśmy dzisiaj lepszą drużyną. Wynik nie jest satysfakcjonujący, ale wierzę, że to jest moment przełomowy i wykonana przez nas praca przyniesie efekt. Takie Zagłębie chcę oglądać i myślę, że paradoksalnie, mimo braku zwycięstwa, wygraliśmy wiarę na ostatnie trzy kolejki. Szysz i Starzyński pokazali, że mogą być prawdziwymi liderami. Mogę mieć pretensje jedynie o skuteczność, ale z wiarą i optymizmem patrzę na te ostatnie spotkania.
TOMASZ KACZMAREK – TRENER LECHII:
– Wiadomo, że jak prowadzi się 2:0 na wyjeździe i ostatecznie remisuje się 2:2, to jest to niewystarczające. Dzisiaj nie zagraliśmy na naszym najwyższym poziomie, lecz często udawało się nam być zdecydowanym w swoich akcjach, co udowodniliśmy zdobywając dwie bramki i mając realną szansę na zdobycie kolejnej. Pomimo tego, w żadnym momencie nie mieliśmy tego meczu pod pełną kontrolą. Przeciwnicy dochodzili do wielu sytuacji, w naszej grze było sporo agresji i dawaliśmy dużo pola rywalom, którzy z tego korzystali. Dziś zagraliśmy z bardzo dobrym Zagłębiem, które pokazało, że ma wysokiej jakości piłkarzy, którzy udowodnili, że jest to dla nich kluczowy mecz. My w niektórych fazach dzisiaj za mało graliśmy piłką, robiliśmy sporo rzeczy niezdecydowanie, dlatego biorąc pod uwagę przebieg meczu, myślę, że ten remis jest zasłużony, a na pewno w dniu dzisiejszym najważniejsze dla nas jest to, że wywozimy z Lubina jeden punkt.
ŁUKASZ PORĘBA:
Łukasz, za nami bardzo emocjonujące spotkanie. Remisujemy z Lechią Gdańsk 2:2. Jak ten mecz wyglądał z Twojej perspektywy.
– Z jednej strony cieszymy się, że nie przegraliśmy, ale z drugiej, patrząc po przebiegu mecz, po tym ile stworzyliśmy sytuacji, jest niedosyt. Nie wykorzystaliśmy takich sytuacji, po których powinniśmy wygrać z 4:2, ale cieszymy się też, że z dobrą drużyną Lechii Gdańsk z 0:2 wracamy na 2:2 i tak naprawdę kontrolujemy cały mecz. Drużyna przeciwna oddaje jeden strzał celny i strzela dwie bramki.
Dzisiejszy mecz po raz kolejny pokazał, że macie problem głównie z początkami spotkań. Powiedz z czego Twoim zdaniem to wynika?
– Szczerze mówiąc, to można gadać wszystko. Nakręcać się, że pierwsze minuty w naszym przypadku są najważniejsze, bo tracimy bramki, a wychodzimy i tak tracimy. Wydaje mi się ogólnie, że pierwsze 7 minut “siedliśmy” na Lechię, mieliśmy jedną albo dwie sytuacje, które powinniśmy zamienić na gola. Wystarczyło jedno długie podanie, jedna akcja Lechii i już jest bramka. Nie potrafię tego wytłumaczyć.
Tak jak wspomniałeś, Lechia Gdańsk jest zespołem, który walczy o zupełnie inne cele, ale byliśmy w tym meczu stroną, która kontrolowała grę. Czy to jest dobry prognostyk przed meczem z Radomiakiem i też tymi kolejnymi, gdzie nie będziemy w roli faworyta? Ponadto czy uważasz, że to było jedno z naszych najlepszych spotkań rozgrywanych w rundzie wiosennej?
– Tak, pomimo tego, że nie wygraliśmy tego meczu, to ja jestem pozytywnie nastawiony, tak samo jak cała drużyna. Widać tę walkę, determinację. Widać, że każdy chce zwyciężać i ten mecz był dowodem na to, że nie dość, że potrafimy walczyć, to jeszcze potrafimy zdominować taką drużynę jak Lechia i zagrać też dobrze piłkarsko.
Dodaj komentarz